Do zaginięcia pochodzącej z Warszawy Katarzyny († 41 l.) doszło pod koniec stycznia br. Kobieta po raz ostatni była widziana w hotelu Osada Karbówko w miejscowości Elgiszewo (woj. kujawsko-pomorskie). Do ośrodka udała się wraz ze swoim znajomym w celu wypoczynkowym.Feralnego dnia kobieta wyszła z hotelu, nie zabierając ze sobą żadnych rzeczy. Telefon i dokumenty pozostawiła w pokoju hotelowym. Zabrała ze sobą tylko klucz do pokoju. Od tamtej pory pani Katarzyna nie skontaktowała się ze swoimi bliskimi.
W poszukiwania 41-latki zaangażowano duże siły. Od początku koncentrowały się one głównie na rzece Drwęca, bo — według śledczych — tam właśnie prowadził trop.Przełom nastąpił 30 maja. Tego dnia w rzece Drwęca w Elgiszewie, blisko miejsca zaginięcia pani Katarzyny, kajakarze natknęli się na zwłoki kobiety. Ciało było w stanie znacznego rozkładu. Śledczy nie wykluczali, że zwłoki mogły należeć do zaginionej 41-latki. Potwierdziły to wyniki badań DNA.W piątek 19 lipca o godz. 14:00 w Działoszynie koło Bogatyni odbył się pogrzeb kobiety.
«Kasieńka. Ostatni czas otoczony był ciszą, bo tylko cisza uniesie tę powagę i wszystkie uczucia, które mamy. Żadne słowa. Słowami się nie da. Odeszła Nasza Ukochana Kasieńka. Jej najlepsze na świecie serce, błyszczące oczy i uśmiech» — napisała w mediach społecznościowych mama zmarłej Katarzyny.
Jak doszło do śmierci 41-latki? Na to pytanie wciąż szukają odpowiedzi śledczy z Prokuratury Rejonowej w Golubiu-Dobrzyniu. Śledztwo prowadzone jest w kierunkunieumyślnego spowodowania śmierci kobiety.
— Wiemy po opinii biegłego, że bezpośrednią przyczyną zgonu było utonięcie. W jaki sposób doszło do zgonu? Dla nas sprawa jest wciąż otwarta i trwają w niej intensywne czynności, a kolejne są zaplanowane — przekazał «Nowościom» prokurator rejonowy Przemysław Oskroba.
Czy do śmierci pani Katarzyny ktoś się przyczynił, czy zginęła wskutek nieszczęśliwego wypadku? Śledczy rozważają wszystkie scenariusze.
— Zwłoki nie miały obrażeń wskazujących na udział osób trzecich, ale były w znacznym stanie rozkładu. W naszym śledztwie sprawdzać będziemy jeszcze dodatkowe nagrania z monitoringów oprócz tych dotychczas zabezpieczonych, nie mogę zdradzić, z jakich miejsc. Już przesłuchiwani są świadkowie, a będą kolejni. Mamy nadzieję, że zgromadzony materiał dowodowy pozwoli odpowiedzieć na pytania o okoliczności i przyczynę zgonu — podkreśla prokurator i dodaje, że w śledztwie nikomu dotąd nie przedstawiono żadnych zarzutów.
/1
30 maja br. w rzece Drwęca znaleziono zwłoki zaginionej Katarzyny. Śledczy wciąż szukają odpowiedzi na pytanie: jak i dlaczego zginęła? Czy mają jakikolwiek trop?