Odkąd Filip Chajzer rozstał się ze stacją TVN, postanowił bardziej zaangażować się w swoje biznesy. Ma własną markę ubrań w oksfordzkim stylu Alexander Warsaw, jest także właścicielem food trucków z kebabami.
Upał na dworze, długie kolejki i oburzeni klienci. Wspominają o fatalnej organizacji
We wtorek w samo południe wybrałem się na warszawską Wolę, żeby spróbować kebaba od Filipa Chajzera. Czy było warto?
Na początku musiałem ustawić się w bardzo długiej kolejce. Przede mną stało aż 13 osób. Ta liczba jednak szybko się zmieniła, bo po 20 minutach zauważyłem, że kilku panów stojących w kolejce było już zniecierpliwionych i zrezygnowali z czekania.
Czas się wydłużał, a miła pani z obsługi powiadomiła wszystkich o problemach z kasą. Jak udało mi się dowiedzieć na miejscu, nie był to pierwszy raz.
— Ostatnio kasa też się im zepsuła. Podobno ciągle są jakieś nowe projekty. Oni chyba tego nie ogarniają — powiedział jeden z klientów kebaba.
— Organizacja poniżej krytyki — dodała inna klientka, zmęczona długim czekaniem.
Warto tutaj dodać, że klienci czekali w upale, więc warunki do stania w długiej kolejce nie były najlepsze.
Po 40 minutach czekania udało mi się zamówić kebaba. Czekałem na niego dosłownie chwilę, co było sporym plusem po długim staniu w kolejce.
Zjadłem kebaba od Filipa Chajzera. Smaczny, ale bułka była za twarda
Po kilku minutach oczekiwania otrzymałem kebaba w wielkiej bułce. Wybrałem opcję Gemüse Kebap z wołowiną i sosem czosnkowym. Kosztował 39 zł, czyli dość sporo, jak na tego typu fast food.
Dostałem bardzo dużo warzyw i mięsa, co było miłym zaskoczeniem. Oddaliłem się od budki, żeby móc w spokoju zjeść posiłek. Jak smakował?
Moim zdaniem brawa należą się za dobrej jakości świeżo pokrojone warzywa. Były naprawdę smaczne. Na wyróżnienie zasługuje również pyszny, domowy sos czosnkowy, który idealnie dopełnił całość kebaba.
Jeżeli chodzi o wołowinę, to była bardzo dobrze wypieczona i nie za sucha, co także jest sporym atutem.
Największym minusem kebaba była jednak bułka, która nie należała do najświeższych. Twarda, trochę zbyt czerstwa. Nie było to pieczywo moich marzeń. Mimo to uważam, że kebab był bardzo smaczny i przede wszystkim dobrze zrobiony. Całość oceniam na 6/10. Gdyby nie ta bułka, to dałbym wyższą notę.
/7
Zjadłem kebaba od Filipa Chajzera.
/7
Kebab od Filipa Chajzera był smaczny, ale bułka była za twarda.
/7
W kebabie było zdecydowanie więcej warzyw niż mięsa.
/7
W kolejce początkowo stało 13 osób.
/7
Obsługa kebaba na warszawskiej Woli miała problemy z kasą fiskalną. Czekałem w kolejce 40 minut.
/7
Po zjedzeniu kebaba byłem zadowolony z jakości wołowiny i warzyw.