Uczeń zajrzał w okno nauczycielki i niemal spłonął ze wstydu, gdy zobaczył, co ona robi

Ojciec jak zwykle podwiózł Żenię do szkoły: „Synu, opamiętaj się już!”. — powiedział Aleksander Iwanowicz, zwracając się do syna. — Codziennie dzwoni do mnie wychowawca klasy lub dyrektor. Mam już dość karcenia mnie jak chłopca — albo uciekłeś z zajęć, albo byłeś wobec kogoś niegrzeczny. Masz już zdrowe czoło. Ósma klasa! — OK, tato! — chłopiec pilnie pokiwał głową i wysiadł z samochodu, machając ojcu na pożegnanie, pobiegł na boisko szkolne, uśmiechając się przy tym. Zabawny, tato! Przyjdź do zmysłów. Tak, właściwie to i tak nie jest głupcem. Normalne oceny ze wszystkich przedmiotów.

Tylko język rosyjski jest kiepski, ale to nonsens. I tak zdasz egzamin. Żenia jest tego pewna. Jeśli coś się stanie, ojciec wykorzysta swoje wpływy i wtedy wszystko na pewno będzie w czekoladzie. A jego folder jest wow! Dyrektor firmy budowlanej! Trzeba przyznać, że szkoła, w której uczył się chłopiec, nie była zwykłą szkołą ogólnokształcącą, ale o kierunku matematycznym. Nie można powiedzieć, że Żeńka jest takim matematykiem; raczej jego rodzice realizują swoje ambicje z jego pomocą. Ciąg dalszy w filmie.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *