Blisko tydzień po tragicznej śmierci bliscy żegnają dziś (czwartek 18 lipca) mjr Roberta Jeła. Znakomity pilot zginął w katastrofie samolotu wojskowego na gdyńskim lotnisku Kosakowo. Pogrzeb utrzymany był w ścisłej tajemnicy. Rodzinie zmarłego wojskowego zależało, by w ostatnią drogę odprowadzić go w spokoju, bez udziału gapiów i mediów.
Mjr Robert Jeł zginął w piątek 12 lipca. Trenował na gdyńskim lotnisku akrobacje do pokazu, w którym miał wziąć udział dzień później. Niestety, coś poszło nie tak. Nagle samolot zaczął pikować i roztrzaskał się o płytę. Pilot nie podjął próby katapultowania się. Trwa ustalanie przyczyn katastrofy. Śmierć mjr Roberta Jeła wstrząsnęła jego środowiskiem. Był bowiem bardzo cenionym pilotem, jednym z najlepszych na świecie na tym typie samolotu, w którym zginął. Ci, którzy go znali, podkreślali, że był fantastycznym człowiekiem.
Pogrzeb mjr Roberta Jeła, który zginął w katastrofie
Mjr Robert Jeł zostawił zdruzgotaną żonę Joannę i córeczkę Wiktorię. Dla nich w dniu wypadku świat się zatrzymał. Wdowa po pilocie zmieniła swoje zdjęcie profilowe w mediach społecznościowych na czarne serduszko. Nie powiadomiła jednak oficjalnie o dacie pogrzebu zmarłego męża. Nigdzie nie pojawiła się informacja o tej przykrej uroczystości. Może to wskazywać na to, że żona chciała w spokoju pożegnać swojego ukochanego.
Zmarły pilot pochowany w Gliwicach
O tym, że pogrzeb odbywa się dzisiaj (18 lipca), poinformował w social mediach poseł Marcin Ociepa. Zdradził, że miejscem pochówku jest cmentarz w Gliwicach. Przy okazji wyjawił, że znał osobiście tragicznie zmarłego pilota. Poprosił internautów o ważną rzecz.
Kochani, mam do Was prośbę. Dziś w Gliwicach odbędzie się pogrzeb mjr pil. Roberta Jeła, pilota wojskowego, który zginął w wypadku samolotu wojskowego w Gdyni podczas treningu. Zostawił na tym świecie wspaniałą żonę i córeczkę oraz świadectwo wzorowej służby dla Ojczyzny
— napisał poseł Ociepa na swoim profilu na Facebooku.
Zbiórka dla żony i córeczki Roberta Jeła
Dalej znalazł się ważny apel. «Nic nie jest w stanie ukoić bólu rodziny, ale możemy pomóc Asi i Wiktorii, przejść przez ten trudny czas, a także najbliższe lata w większym spokoju ducha, szczególnie zastępując Roberta, którego znałem, jako podporę rodziny. Proszę wszystkich, którzy mogą o dołączenie do zrzutki, którą organizują przyjaciele Roberta i Asi. Pokażmy, że nic co dobre, nie przemija» — napisał polityk.
Bliskie sercu zmarłego osoby, można wesprzeć tutaj. Poruszeni internauci ofiarowali już ponad 170 tys. zł.
/5
Mjr Robert Jeł zginął w katastrofie lotniczej.
/5
Samolot rozbił się o płytę lotniska.
/5
Z maszyny nic nie zostało.
/5
Tragedia rozegrała się na gdyńskim lotnisku.
/5
Zmarły pilot Robert Jeł.