To oni ciałami osłonili Trumpa. Za ile narażają się agenci Secret Service?

Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump dosłownie otarł się o śmierć podczas wiecu wyborczego. Gdy padły strzały kandydata republikanów ciałami szczelnie zasłonili stojący najbliżej agenci Secret Service. Właśnie ochrona prezydenta, zarówno obecnego jak i byłych należy do najważniejszych zadań tajnej służby liczącej ponad 3,2 tys. agentów. Powierzono im tę funkcję po tym jak pochodzący z Polski anarchista zamachnął się na prezydenta Williama McKinleya. Sprawdziliśmy, ile zarabiają i czym jeszcze zajmują się agenci Secret Service.

W chwili gdy podczas wiecu wyborczego w Butler w Pensylwanii padły strzały, rozległy się krzyki, a zakrwawiony Donald Trumpo osunął się na scenę, stojący najbliżej agenci Secret Service szczelnie osłonili go swoimi ciałami tworząc, jak wyraził się jeden z nich — «żywy bunkier».

Sensacyjna relacja. Niepojęte, co działo się tuż przed zamachem. To stawia wszystko w zupełnie innym świetle!

Pełna nazwa agencji, której głownym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa prezydentom Stanów Zjednoczonych (zarówno obecnemu, jak i byłym) brzmi United States Secret Service. Ochrona prezydenta uważana jest jednak za najbardziej prestiżowy aspekt bycia agentem tej tajnej służby. Grono osób wybranych do tego zadania wyselekcjonowana jest spośród 3200 agentów specjalnych i oficerów tej służby. Ci, którzy akurat nie pilnują prezydenta, są przydzielani do obserwowania Białego Domu, innych kluczowych budynków w Waszyngtonie, zagranicznych ambasad lub pracują w biurach rozsianych po całym kraju.

«Zamach został zainscenizowany». Szokujące teorie krążą po sieci

Ile zarabia agent Secret Service?

Amerykanie doceniają niebezpieczną i jednocześnie zaszczytną służbę. Średnie, roczne uposażenie agenta Secret Service wynosi ok. 104 tys. dol. (równowartość blisko 405 tys. zł), choć z nadgodzinami może sięgnąć nawet 170 tys. dol. (ok. 665 tys. zł). To daje miesięcznie od 8,6 do 14 tys. dol., czyli od 34 do 55,5 tys. zł. Dla porównania wynagrodzenie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa po niedawnych podwyżkach waha się od 4,2 tys. do 12,8 tys. zł miesięcznie.

Mówi się, że zostanie agentem, jest nawet trudniejsze, niż zostanie prezydentem. Kandydaci do służby muszą przejść 10-etapowy proces, zanim staną przed komisją rekrutacyjną, która ostatecznie zdecyduje, czy ich zatrudnić, czy nie. Wśród tych etapów są między innymi: test sprawności fizyczne, badanie wiarygodności kredytowej, test wariograficzny, badanie lekarskie i psychologiczne oraz prześwietlanie przeszłości, które może potrwać do dziewięciu miesięcy. Od razu odpadają osoby, które zażywały jakiekolwiek nielegalne środki.

«Zamach został zainscenizowany». Szokujące teorie krążą po sieci

Secret Service nie tylko chroni
Ochrona gospodarzy Białego Domu oraz przywódców innych państw, którzy ich odwiedzają, to jednak niejedyne obowiązki ludzi w charakterystycznych ciemnych garniturach i przeciwsłonecznych okularach.

Tak naprawdę podstawową funkcją USSS jest walka z…fałszerzy pieniędzy. Funkcjonariusze badają również inne przestępstwa finansowe i cybernetyczne, a także zajmują się międzynarodową przestępczością zorganizowaną. Na swoje stronie Secret Service chwali się, że rocznie jej agenci zapobiegają przedostaniu się do obiegu równowartości blisko 4 mld dolarów, pochodzących z przestępczej działalności.

Ochrona prezydenta uważana jest jednak za najbardziej prestiżowy aspekt bycia agentem Secret Service. Grono osób wybranych do tego zadania wyselekcjonowana jest spośród wszystkich agentów specjalnych i oficerów tej służby. Ci, którzy akurat nie pilnują prezydenta, są przydzielani do obserwowania Białego Domu, innych kluczowych budynków w Waszyngtonie, zagranicznych ambasad lub pracują w biurach rozsianych po całym kraju.

Polski wątek w historii facetów w czerni
Początek Secret Service sięga 1865 r. kiedy to w Departamencie Skarbu USA, powołano komórkę agentów mających zwalczać wspomnianych już fałszerzy pieniędzy. Z czasem ich obowiązki rozszerzono o dochodzenie i zatrzymywanie przemytników, złodziei poczty, oszustw związanych z gruntami i innymi przestępstwami federalnymi.

Dopiero zabójstwo prezydenta Williama McKinleya w 1901 r. (sprawcą zamachu był anarchista polskiego pochodzenia, Leon Frank Czołgos), skłoniło Kongres do objęcia ochrona głowy państwa, właśnie przez agentów Secret Service. Początkowo zajmowało się tym tylko dwóch agentów. W kolejnych latach wraz z rozszerzaniem obowiązków agencji rozrastały się też jej szeregi.

Tusk o zamachu na Trumpa. «Jedna rzecz z którą wszyscy możemy się zgodzić…»

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *