Jerzy Stuhr poznał ukochaną Barbarę na lekcjach religii. Początki ich miłości były trudne. «Klepaliśmy biedę»

Ona studiowała w Akademii Muzycznej, on w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, a że obie instytucje mieściły się w tym samym budynku, pewnego dnia spotkali się na schodach. Historia miłości Jerzego Stuhra i jego żony Barbary jest wzruszająca.

Jerzy opuścił rodzinne strony jako młody chłopak, gdy spotkał Basię po latach na schodach budynku, w którym oboje studiowali, nie poznał jej. Stojąca przed nim panna wydoroślała, wypiękniała i wyglądała zupełnie inaczej, niż ją zapamiętał. Od tej pory byli prawie nierozłączni: razem bywali na imprezach, chodzili do teatru i na koncerty muzyki poważnej. Świetnie czuli się w swoim towarzystwie i kiedy wiosną 1968 r. Jerzy oświadczył się w studenckim klubie «Żaczek», ona rozpłakała się ze wzruszenia.

Przez trzy lata byli narzeczeństwem. Kiedy postanowili się pobrać, nie wszystkim się to spodobało. Babcia Jerzego twierdziła, że wnuk popełnia straszny mezalians, bo jego wybranka pochodzi z chłoporobotniczej rodziny. Natomiast matka Basi nie potrafiła zrozumieć, że córka wciąż myśli o karierze muzyka i nie zamierza porzucić pracy dla rodziny. Jej nastawienie zmieniło się dopiero po czterech latach, gdy na świecie pojawił się wnuk Maciej.

Jerzy Stuhr stanął z Barbarą przed ołtarzem w Boże NarodzenieŚlub cywilny zakochani wzięli w październiku 1971 r., w Boże Narodzenie stanęli zaś przed ołtarzem w jednym z kościołów w Bielsku-Białej. «Długo nie zastanawiałam się, gdzie będziemy mieszkać, z czego będziemy żyć i jak. Klepaliśmy biedę, jedliśmy jeden studencki obiad na spółkę, bo nie mieliśmy pieniędzy, ale czuliśmy się wolni. Żyliśmy w jakimś sensie z dnia na dzień, sztuką, liczył się spektakl, w którym Jurek wystąpi, film, w którym zagra, przedstawienie przyjaciół, na które pójdziemy, jakieś moje koncerty, wspólne wieczory w SPATiF-ie nazywanym wylęgarnią talentów» – wspominała Barbara Stuhr w książce «Basia. Szczęśliwą się bywa».

Barbara Stuhr chciała odejść od Jerzego
Mająca na głowie rodzinę, dom i obowiązki zawodowe Barbara powiedziała w końcu «dość». Spakowała walizki, a na stole w kuchni zostawiła list, w którym zagroziła, że jeśli Jurek się nie opamięta, odejdzie. Aktor z uwagą przeczytał go kilka razy i wreszcie dotarło do niego, co jest w życiu najważniejsze. Zrozumiał, że kariera nie zastąpi mu kochającej rodziny i nie da pełni szczęścia. – Nie mam poczucia, że to ja budowałem moją rodzinę. To raczej żona zadecydowała, że chce mieć dziecko. Jedno, drugie. A ja wszystko to, czym mnie obdarzono, pokornie wziąłem na siebie. Zapewnianie bytu, kolejne zmiany domu. Do dziś mam poczucie, że wszystko muszę moim najbliższym zapewnić – zwierzał się na łamach książki «Stuhrowie. Historie rodzinne» aktor.

Pan Jerzy wiedział jednak doskonale, jak wiele zawdzięcza swojej żonie. To dzięki niej mógł się realizować zawodowo. Bo choć Basia grała i regularnie koncertowała, potrafiła dać mu dużo przestrzeni do grania. Doskonale zdawała sobie sprawę, że praca jest sensem życia męża i to jego sztuki i filmy są najważniejsze. – Wiem, że jestem trochę odszczepieńcem, ale samotność mi nie przeszkadza. Oczywiście taka chwilowa, gdy wiem, że z moimi najbliższymi wszystko jest w porządku – twierdził Stuhr.

Żona pomagała Jerzemu walczyć

Kiedy w 1982 r. na świecie pojawiła się córka Marianna, kryzys był już dawno zażegnany. Stuhrowie przeprowadzili się do stumetrowego mieszkania w centrum Krakowa. W ich domu zawsze było gwarno i pełno od gości. Basia potrafiła to wszystko ogarnąć. To ona walczyła jak lwica, gdy Jerzy przeszedł rozległy zawał.

Gdy lata temu zachorował na raka krtani, to właśnie upór Basi sprawił, że przyjęto go do szpitala. Lekarze nie dawali mu wtedy szans na przeżycie. – Dzięki niej nasz dom mimo zwariowanego, artystycznego życia pozostał normalnym i ciepłym azylem. Trzyma wszystko w ryzach. Jest szarą eminencją, której wszyscy słuchają. Jej mądrości, ciepłu, rozwadze i spokojowi ta rodzina najwięcej zawdzięcza – chwalił swoją żonę aktor. Ich miłość brutalnie przerwała śmierć.

/9

Barbara i Jerzy Stuhrowie

/9

Barbara i Jerzy Stuhrowie z synem Maciejem.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *