Polskie siatkarki w pięciu poprzednich spotkaniach straciły zaledwie jednego seta i zajmowały pierwsze miejsce w tabeli. Biało-Czerwone w swoim drugim spotkaniu w amerykańskim Arlington mierzyły się z Koreą Południową, która w trwającej edycji uzbierała zaledwie jedno wygrane spotkanie.
Niecodzienna sytuacja w meczu Polskich siatkarek. Lavarini skwitował to śmiechem
Biało-Czerwone od początku spotkania zaczęły pokazywać swoją siłę i budować bezpieczną przewagę punktową. Nasza kadra szczególnie groźna była przy serii zagrywek Katarzyny Wenerskiej. Trener przeciwniczek próbował wybić naszą rozgrywająca z rytmu, korzystając z przerwy.
Jednak po niej to znów Polki cieszyły się z kolejnego punktu, po rzadko spotykanej w siatkówce sytuacji. Malwina Smarzek skończyła piłkę atakiem, ale arbiter spotkania Nathan Mahaven uznał, że to był autowy atak i przyznał punkt Koreankom. Biało-Czerwone od razu zaprotestowały i uważały, że piłka dotknęła koreańskiego bloku, a trener Stefano Lavarini poprosił o challenge.
Kiedy rozpoczęła się analiza wideo do dotknięcia piłki przyznała się środkowa Korei Południowej Dahyeon Lee. Sędzia zmienił wynik z 12:8 na 13:7 dla Polski, a Koreance pokazał… zieloną kartkę. Zawodniczka pomachała w kierunku Lavariniego, który całą sytuację skwitował szerokim uśmiechem na twarzy. Włoch z zawodniczką zna się doskonale. 45-latek zanim objął kadrę Polski, trenował Koreanki, z które doprowadził do czwartego miejsca igrzysk olimpijskich w Tokio.
Ale co to w zasadzie jest ta zielona kartka? W przeciwieństwie do tych w kolorze żółtym i czerwonym nie jest to kara, a forma nagrody. Takie rozwiązanie funkcjonuje w kilku krajach, a w ubiegłym roku zostało wprowadzone do Ligi Narodów. Zielona kartka ma być pokazywana zawodniczkom, które zachowują się w zgodzie z duchem fair play i przyznają do błędów. Dzięki temu gra ma być krótsza i bardziej płynna. Analizowanie powtórek przy challenge’ach niekiedy zajmuje nawet kilka minut.
Ależ lanie! Polacy nie dali rady Słowenii
Pełna dominacja Polek w Lidze Narodów. Biało-Czerwone rozgromiły Koreanki
Zwycięstwo Polek w meczu z Koreankami nawet przez chwilę nie było zagrożone. Biało-Czerwone wygrały 3:0, a siłę pokazały szczególnie w trzecim secie, którego wygrały do 10. Nasze siatkarki z sześcioma zwycięstwami na koncie i zaledwie jednym straconym setem pewnie prowadzą w tabeli Ligi Narodów z dorobkiem 18 punktów. «Oczko» mniej ma kadra Brazylii, która także wygrała wszystkie spotkania, ale Japonki pokonała dopiero po tie-breaku.
W piątek zawodniczki trenera Lavariniego czeka teoretycznie jedno z najłatwiejszych spotkań drugiego tygodnia Ligi Narodów. Polki o godzinie 20 polskiego czasu zmierzą się z przedostatnią w tabeli reprezentacją Niemiec.
Zacięta walka Polaków z Holendrami! Mecz krótki, choć intensywny
/1
Polki rozbiły Koreanki 3:0.