Nowe informacje o stanie rannego żołnierza. «Walczy o życie»

Stan rannego żołnierza Mateusza, który został raniony nożem na granicy z Białorusią, jest ciężki — poinformowali w środę 29 maja premier Donald Tusk i wiceszef MON Cezary Tomczyk. Dotychczas wojsko nie informowało o szczegółach stanu zdrowia mężczyzny. Żołnierz przebywa w szpitalu w Hajnówce (woj. podlaskie).

Premier Donald Tusk i szefowie służb wzięli udział w środę 29 maja w odprawie w Dubiczach Cerkiewnych niedaleko granicy z Białorusią. Szef rządu przekazał najnowsze informacje o stanie rannego żołnierza, którego dzień wcześniej jeden z migrantów po białoruskiej stronie ranił nożem.

video

Ranny żołnierz na granicy z Białorusią. Premier mówił o jego stanie

— Jesteśmy z Wami i bardzo współczujemy rodzinie rannego żołnierza. Zrobimy wszystko, co w mocy państwa, aby bliscy rannego żołnierza byli otoczeni odpowiednią opieką — przekazał Donald Tusk.

Dodał: — Przyjechaliśmy w tak dużym składzie (…) żeby wyraźnie powtórzyć to, co powiedziałem kilkanaście dni temu (…) — że w każdej sytuacji, szczególnie w tak dramatycznej, jak atak na naszego żołnierza — który, jak wiecie, ciągle walczy o życie w szpitalu — państwo polskie, wszyscy bez wyjątku, jesteśmy z wami, po waszej stronie.

Dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej gen. Arkadiusz Szkutnik podziękował personelowi szpitala w Hajnówce, gdzie został przetransportowany ranny żołnierz Mateusz. Potwierdził, że brutalny incydent «nie zmienia niczego» w dotychczasowej taktyce służb i wojska oraz «determinuje do skuteczniejszych działań przeciwko bandyckim napadom i uszczelnieniu polskiej granicy».

Ilu polskich żołnierzy na granicy z Białorusią?

Kilak godzin wcześniej najnowsze informacje o stanie rannego żołnierza przekazał w Radiu ZET wiceszef MON Cezary Tomczyk. — Walczy o swoje zdrowie i życie — mówił.

Pytany o to, czy żołnierze powinni mieć prawo do użycia broni w stosunku do migrantów, wiceszef MON odparł, że w momencie, gdy funkcjonariusz jest atakowany, ma prawo do użycia broni. «Żołnierze mają ze sobą ostrą broń. Ale pamiętajmy też, że starają się zawsze reagować adekwatnie do sytuacji» — wskazywał.

Wiceszef MON podkreślił przy tym, że sytuacja na wschodniej granicy jest «bardzo gorąca». Jak mówił, w ciągu jednej doby dochodzi tam do około 300-400 prób nielegalnego przekroczenia granicy oraz kilkudziesięciu incydentów, które wiążą się również z przemocą wobec polskich funkcjonariuszy. — Dziś na granicy Rzeczypospolitej mamy 6 tys. żołnierzy oraz 1,5 tysiąca strażników granicznych i policjantów — przekazał.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *