Przełomowa decyzja nad Morskim Okiem. Koniec gehenny koni?

Sytuacja koni ciągnących wozy z turystami nad Morskie Oko od wielu lat budzi skrajne emocje. Część osób uważa, że zwierzętom nie dzieje się nic złego, ale dla wielu to, co przechodzą to gehenna. Dyskusja wraca po każdym kolejnym przykrym zdarzeniu z udziałem konia. Wygląda jednak na to, że sytuacja może się diametralnie zmienić.

Wypadki koni, niektóre kończące się ich śmiercią, zdarzają się nad Morskim Okiem regularnie. Szczególnie trudno zwierzętom jest latem, gdy panują upały, a wozy są pełne turystów. Ostatnie takie bulwersujące zdarzenie miało miejsce podczas majówki. Wtedy przemęczony koń przewrócił się, za co został uderzony przez woźnicę. To spowodowało powrót dyskusji o znalezieniu alternatywy dla koni.

Morskie Oko. Można pojechać busem a nie wozem z koniem
Pierwszy ważny krok w tym kierunku został właśnie uczyniony. — Od słów przechodzimy do czynów! Bus elektryczny, który będzie kursować na trasie do Morskiego Oka, jest już w Tatrach — napisała na swoim profilu na platformie X Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska.

W poście umieściła również zdjęcie busa, który ma wozić turystów, którzy sami nie chcą lub nie mogą pokonać długiej trasy nad Morskie Oko.

Tatry. Koniec gehenny koni nad Morskim Okiem?
Widać na nim mini autokar, który jest całkowicie elektryczny. Nie ma więc obawy, że będzie zanieczyszczał środowisko w górach. W takim pojeździe jest kilkanaście miejsc siedzących, ale może nim jechać dodatkowo jeszcze 10 osób na stojąco. Nowy busik ma stanowić kompromis z góralami, władzami Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz organizacjami dbającymi o dobro zwierząt. Ministra Hennig-Kloska wspominała o nim już kilka dni temu.Porozumienie w sprawie koni nad Morskim Okiem

W ramach porozumienia ustalono ponowne przeliczenie obciążenia koni, rozmowy w sprawie możliwości rekreacyjnego wykorzystania koni na terenie TPN i właśnie rozpoczęcie testów busa elektrycznego na trasie do Morskiego Oka. Mają się one rozpocząć najpóźniej 1 czerwca. Biorąc jednak pod uwagę, że pojazd już dotarł na miejsce, stanie się to zapewne szybciej.

Bardzo zależało nam na tym, żeby znalezione rozwiązanie uwzględniało stanowiska różnych stron i oczekiwania społeczne. Musimy zadbać o dobrostan zwierząt, jesteśmy na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego

— mówiła ministra Paulina Hennig-Kloska.

Z kolei Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego podkreślał, że trzeba zmienić transport do Morskiego Oka, żeby go i miejsca pracy utrzymać. — Nastąpiła poprawa dobrostanu zwierząt na przestrzeni lat. Ale musimy ten dobrostan nadal poprawiać — ocenił.

Zobacz też:

Konie dalej będą wozić turystów do Morskiego Oka? Nowy starosta stawia sprawę jasno

Ten film z drogi nad Morskie Oko zbulwersował Polaków. Jest reakcja policji

/2

Wypadek konia na trasie do Morskiego Oka.

/2

Obrońcy zwierząt biją na alarm.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *