Tragedia pod Mińskiem Mazowieckim (woj. mazowieckie). W sobotę, 18 maja, nad ranem zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Skutki tego dramatu są straszne. Policjanci mają szokujące ustalenia w tej sprawie.
Była sobota, 18 maja, po godz. 4 nad ranem, gdy w centrum powiadamiania w Mińsku Mazowieckim rozległ się alarm. Głos w słuchawce informował, że wydarzyła się tragedia.
Tragiczny wypadek na Mazowszu. Są ofiary
Na drodze krajowej nr 2 w Kałuszynie zderzyły się dwa samochody osobowe. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, widok był porażający. Policjanci informują, że kierujący samochodem hyundai, jadąc od strony Warszawy zderzył się z seatem jadącym od strony Siedlec.
62-latek mieszkał sam. Nad ranem do jego domu wezwano ratowników. Widok był straszny
Z aut została miazga, a kierowcy hyundaia już nie można było pomóc, zmarł mimo reanimacji. Miał 27 lat. Kierowca seata trafił do szpitala. Okazało się, że był pijany.
Szokujące ustalenia policji po wypadku w Kałuszynie na Mazowszu.
– Kierujący seatem, 37-letni mężczyzna był nietrzeźwy. W wydychanym powietrzu miał 0,5 promila alkoholu. Okoliczności i przyczyny zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora – poinformowała sierż. sztab. Elżbieta Zagórska, rzeczniczka policji w Mińsku Mazowieckim.
«O Jezu, Jezu». Wstrząsające nagranie z Kielc. Dramatyczna walka o życie seniorów
Droga w miejscu wypadku przez kilka godzin była zablokowana.
(Źródło: Fakt, Tygodnik Siedlecki)
/1
Tragiczny wypadek wydarzył się w Kałuszynie na Mazowszu.