Wstrząs miał miejsce ponad 660 m pod ziemią. Zatrzęsło się ok. 3.30 w nocy z poniedziałku na wtorek. Jak przekazała mediom rzeczniczka Polskiej Grupy Górniczej Aleksandra Siembiga, poszukiwani są czterej górnicy, którzy nie wydostali się na zewnątrz.

Wstrząs w kopalni «Wesoła» w Mysłowicach
W rejonie zdarzenia w feralnym momencie znajdowało się 15 górników. 11 z nich udało się wyprowadzić na zewnątrz i nie są już zagrożeni. Teren został zabezpieczony. Teraz służby ratunkowe walczą z czasem, by jak najszybciej dotrzeć do zasypanych górników. Przedstawiciele kopalni informują, że prawdopodobnie znajdują się oni blisko przodku, w odległości kilkunastu metrów.

Przed godz. 9 rano przyszła informacja, że jednego z poszkodowanych udało się odnaleźć i jest transportowany na powierzchnię. — Jest przytomny. Pozostali zaginieni górnicy są zaledwie kilka metrów od ratowników, którzy idą im na pomoc — mówi Rajmund Kost z Polskiej Grupy Górniczej. Dodał, że ośmiu górników trafiło do szpitali. Mają lekkie obrażenia, jeden z nich prawdopodobnie ma złamaną nogę.

Kolejny wstrząs w Mysłowicach
Niespełna miesiąc temu w tej samej kopalni również doszło do wstrząsu.

Zginął wtedy 43-letni górnik z kilkunastoletnim stażem. Kilku innych trafiło do szpitali. Wtedy tragedia rozegrała się na podobnej głębokości.

Zobacz też:

/3

Kopalnia «Wesoła» w Mysłowicach.

/3

W tej kopalni doszło do wstrząsu.

/3

Zdjęcie z poprzedniej akcji ratunkowej w tej samej kopalni.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.