Makabryczne odkrycie koło Dąbrowy Tarnowskiej (woj. małopolskie). Za domem jednej z posesji w pogorzelisku znaleziono ludzkie szczątki. Jak przekazała nam policja, najpewniej należały do dwóch dziewczynek – 3-latki i 5-latki. Na miejscu wciąż trwają czynności dochodzeniowo-śledcze.
Spokojną małopolską wsią wstrząsnęła zbrodnia. Na terenie jednej z posesji w Woli Szczucińskiej dokonano makabrycznego odkrycia. W pogorzelisku znaleziono szczątki dzieci.
Wola Szczucińska. Szczątki dzieci w pogorzelisku
W piątkowy poranek, 10 maja, na jednej z prywatnych posesji niedaleko Dąbrowy Tarnowskiej dokonano wstrząsającego odkrycia. Policja nie wyjawia, kto poinformował służby o straszliwym podejrzeniu. Dla dobra śledztwa – słyszymy.
Za domem natknięto się na pogorzelisko, a w nim szczątki ludzkie. Najpewniej należą do dwóch dziewczynek. Nawet doświadczonym funkcjonariuszom łamie się głos, gdy mówią o makabrycznym odkryciu.
– Dzisiaj rano [10 maja – przyp. red.] na teren jednej z prywatnych posesji w miejscowości koło Dąbrowy Tarnowskiej weszli policjanci i ujawnili za budynkiem w pogorzelisku ludzkie szczątki. Najprawdopodobniej są to szczątki dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat, mieszkanek tej posesji. Wszystko wskazuje na to, że do ich śmierci przyczyniła się mieszkająca z nimi 40-letnia matka – przekazała Fakt.pl asp. szt. Ewelina Fiszbain z Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Jak dodała oficer, na miejscu od godzin porannych pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej. Zabezpieczane są ślady. Na razie nie są znane dokładne przyczyny śmierci dzieci.
Co stanie się z matką dziewczynek? O jej dalszym losie zdecyduje prokurator.
Przerażające relacje na temat śmierci dziewczynek
Jak nieoficjalnie się dowiadujemy, dziewczynki chodziły już do przedszkola. Rodzina, jak podał portal rdn.pl, miała niedawno wrócić z Anglii.
Niewykluczone, jak wskazał lokalny serwis, że u matki mogły pojawić się problemy natury psychicznej. Rodzina nie była objęta procedurą niebieskiej karty. Nieoficjalnie rdn.pl przekazał, że na spalonych ciałach dzieci miały być widoczne rany cięte.