Rolnicy ze związku «Orka» ogłosili w czwartek (9 maja) po południu rozpoczęcie strajku okupacyjnego w Sejmie RP. Żądają spotkania z szefem rządu Donaldem Tuskiem. Ich protest ma związek z Zielonym Ładem. Rolnicy wnieśli do Sejmu transparenty. Jeden z nich jest jednak co najmniej niefortunny…
Jak informuje Onet, grupa protestujących rolników zablokowała Sejm. Domagają się spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Do Sejmu przynieśli ze sobą transparentny, w tym jeden niefortunny…
Protest rolników w Sejmie
Z informacji, które przekazał portal Onet, wynika, że rolnicy wystąpili o wejściówki do wszystkich klubów parlamentarnych. Wiadomo, że do budynku polskiego parlamentu weszli dzięki posłom Konfederacji i PiS. — Proszę nas przez to nie upolityczniać — apelują strajkujący. Zapowiedzieli, że będą oczekiwać na premiera «do skutku». Na razie na protest rolników zareagowali wicemarszałek Krzysztof Bosak, poseł Grzegorz Braun oraz były minister rolnictwa Robert Telus. — To jest bezpieczeństwo żywnościowe, to jest dla nas nawet ważniejsze niż bezpieczeństwo wojskowe — powiedział Telus.
«Nasza Orka będzie wiodła prym»
Głos zabrali także strajkujący. Jeden z nich powiedział, że «od grudnia związki zawodowe próbowały bezskutecznie umówić się z Donaldem Tuskiem».
Jesteśmy organizacją młodą, utworzyliśmy się dwa tygodnie temu. To nie chodzi o to, że nasza «Orka» będzie wiodła teraz prym, w różnych regionach są różne organizacje. Nasza organizacja reprezentuje zwykłych rolników. Żaden z nas nie jest w żadnej partii politycznej ani organizacji. Zwykły rolnik powinien mieć też swoją reprezentację
— podkreślił.
Strajkujący zapowiadają, że będą czekać, aż przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej przyjdą do nich i powiedzą, kiedy będą mogli spotkać się z Donaldem Tuskiem.
Rolnicy: która partia zrobiła dla nas cokolwiek?
Strajkujący są zdeterminowani i wściekli na polityków. Jak mówią, «nie czują się reprezentowani przez żadną partię».
Która partia zrobiła cokolwiek dla nas od czerwca? Przyjechać na strajk, postać 5 min, nagrać filmik i pojechać do domu, a my po 48 godz. stoimy na ulicy. Który polityk będzie ze mną tutaj spał? PSL? Zapraszam każdego
— podnosił jednej z uczestników protestu. Krytycznie wypowiadają się na temat posła Michała Kołodziejczaka związanego z formacją Agrounia. — Kołodziejczak jasno pokazał, po co wszedł do Sejmu. O zdrajcach polskiego narodu nie mówimy. Środowisko rolnicze nie popiera go. Nie powinien zostać wiceministrem rolnictwa. Jego filmiki, jakie robił na gospodarstwie trwały pięć minut i wracał na Warszawę. Za dużo mam do powiedzenia o panu Kołodziejczaku. Rolnicy dostali od policji baty. Mógł rzucić tekę ministra, być może rolnicy by mu wybaczyli — powiedział rolnik.
Błąd na transparencie
Protestujący wnieśli do Sejmu transparenty, na których są wypisane hasła uderzające w Zielony Ład. Natomiast na jednym z nich jest błąd ortograficzny.
📍Na zaproszenie posłów PiS i Konfederacji grupa mężczyzn z napisem „związek rolniczy orka” mówi, że zaczynają okupację Sejmu do czasu spotkania z premierem @donaldtusk. Na miejscu politycy PiS, Konfederacji, w tym Grzegorz Braun. @wirtualnapolska pic.twitter.com/xPy3FQNtxe
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) May 9, 2024
Nawołuje on (transparent) do tego, by premier wyszedł do nich. Zawiera jednak błąd ortograficzny. Konkretnie błędnie zapisane jest słowo «żądamy».