Elektryki oczyszczą powietrze? Naukowcy wskazali, kiedy

Pojazdy elektryczne są często przedstawiane, jako recepta na ograniczenie emisji trujących substancji i zanieczyszczeń powietrza pochodzących z transportu. Czy ten pogląd jest słuszny? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć australijscy uczeni. Po przeanalizowaniu problemu, wskazali, kiedy pojazdy elektryczne nie tylko przyczyniłyby się do oczyszczenia powietrza, ale też do zahamowania zmian klimatu.

John Rose i Andrea Pelligrini z Uniwersytetu Sydney przyjrzeli się z bliska wpływowi pojazdów elektrycznych na klimat i zanieczyszczenie powietrza. Wnioski, jakie wysnuli zaprezentowali na łamach akademickiego periodyku The Conservation.

Jest decyzja w sprawie ładowarek. Nie wszyscy będą zadowoleni

Elektryki uratują planetę?
Badacze analizowali sytuację na przykładzie Australii. Sektor energii elektrycznej nadal wytwarza największą część emisji w Australii (32,3 proc.), emisje spadają. Jednak emisje z transportu (21,1 porc.) są już trzecim co do wielkości źródłem emisji i rosną coraz szybciej.

Jak wskazali, silniki spalinowe wydalają niebezpieczne dla naszego zdrowia substancje chemiczne powodujące smog, takie jak tlenek węgla, sadza i tlenki azotu. Kraje takie jak Norwegia i Chiny wprowadziły pojazdy elektryczne szybciej niż inne. Jak się okazało, jakość powietrza w tamtejszych miastach zaczyna się poprawiać wraz z pojawieniem się większej liczby pojazdów elektrycznych. Powołali się też na badania w Ameryce, gdzie odkryto, że nawet niewielkie zwiększenie udziału pojazdów elektrycznych poprawia jakość powietrza i zmniejsza liczbę osób hospitalizowanych z powodu astmy.Ponad 40 tys. złotych do wzięcia. Nowe dopłaty dla wybranych

«Jeśli spojrzeć na cały cykl życia pojazdu, emisje związane z przeciętnym pojazdem elektrycznym – w tym produkcja, wysyłka, konserwacja, recykling i oczywiście użytkowanie – szacuje się na zaledwie 12 proc. emisji w przypadku tradycyjnego pojazdu z silnikiem spalinowym» — czytamy w omówieniu wyników badań John Rose i Andrea Pelligrini.

Autorzy wywodu, na przykładzie Australii pokazali też, że elektryk używane w Nowej Południowej Walii, gdzie wciąż energia w dużej mierze pochodzi z węgla, przez 16 lat wygeneruje emisję 15,5 tys. kg dwutlenku węgla. W Tasmanii korzystającej z energii wodnej będzie to mniej niż 500 kg emisji CO2.

Wyprzedają sprzęt wojskowy w rewelacyjnych cenach. Znamy szczegóły

Wnioski
Zdaniem australijskiej pary, elektryki pod wieloma względami przyczyniają się do poprawy jakości powietrza i jeśli są ładowane z energii pochodzącej z OZE, mogą też przyczynić się do zahamowania zmian klimatu.

By skutki tych działań zaczęły być widoczne, zdaniem naukowców konieczne jest odejście od węgla w energetyce na rzecz OZE, a także mocniejsze promowanie elektryków nie tylko w transporcie osobowym, ale też przede wszystkim publicznym i towarowym. Jak wskazali — całkowite zużycie benzyny spada w Australii od prawie 20 lat. Przeciętny samochód pokonuje rocznie o 2 tys. km mniej niż dziesięć lat temu.

Jednak popyt na olej napędowy i jego spalanie wzrosły, niemal dwukrotnie. Wszystko przez transport ciężarowy i publiczny (autobusy) napędzany niemal w całości przez silniki wysokoprężne.

Zdaniem John Rose i Andrea Pelligrini z Uniwersytetu Sydney, prawdziwym przełomem będzie przejście transportu ciężarowego i publicznego na napęd elektryczny, co — jak przyznali — może potrwać dziesięciolecia.

Darmowe autostrady w Polsce? Nowe wieści, które rozwścieczą Polaków!

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *