W długi weekend majowy na nowo rozgorzała dyskusja na temat zasadności wykorzystywania koni do wwożenia turystów nad Morskie Oko w Tatrach. Wszystko za sprawą wstrząsającego nagrania, które 3 maja pojawiło się w mediach społecznościowych.
Koń upadł, wwożąc turystów nad Morskie Oko. Wstrząsające nagranie
Na krótkim filmiku widać leżącego na ścieżce konia, zaprzęgniętego do powozu pełnego turystów. Woźnica próbuje postawić go na nogi, ciągnąc za uprząż. Gdy zwierzę odmawia współpracy, mężczyzna brutalnie uderza go w pysk. Po jednym, silnym ciosie koń od razu się podnosi.Po incydencie, który zszokował internautów, głos zabrało Ministerstwo Klimatu i Środowiska. «Dobrostan zwierząt to kompetencja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ale w poniedziałek przedstawiciele MKiS będą pracować z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, bo taki scenariusz, jak z tego filmu, to nie jest odosobniony przypadek. W najbliższym czasie przekażemy opinii publicznej raport z wnioskami w tej sprawie» — przekazano na platformie X (dawniej Twitter).
Policja reaguje na incydent z koniem
— W związku z pojawieniem się w mediach filmu oraz informacji dotyczących upadku konia ciągnącego wóz na drodze prowadzącej z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko, tatrzańscy policjanci podjęli czynności sprawdzające pod kątem ewentualnego zaistnienia przestępstwa z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt. Według dostępnych informacji do incydentu doszło 3 maja br. — przekazał Wieczorek.
Jak dodał, policjanci poddają analizie obecny w mediach film, docierają do świadków zdarzenia, osób biorących w nim udział oraz właściciela zwierzęcia, by wyjaśnić dokładne okoliczności tego bulwersującego zdarzenia.
Obrońcy praw zwierząt od lat apelują o zakazanie konnych zaprzęgów w drodze nad Morskie Oko. Do mediów regularnie docierają doniesienia o kolejnych incydentach z wyczerpanymi końmi, problem wciąż jednak pozostaje nierozwiązany.
Koń upadł, ciągnąc powóz z turystami.
/4
Sprawę wyjaśnia policja.
Do sieci trafiło wstrząsające nagranie.
/4
Zwierzę zostało uderzone przez woźnicę.