Marcinek od urodzenia był bity, tylko dlatego, że płakał. W krytycznym stanie z obrażeniami główki i klatki piersiowej trafił do szpitala w Zielonej Górze, gdzie lekarze podjęli walkę o jego życie.
Sąd rodzinny pozbawił już wyrodnych rodziców biologicznych praw rodzicielskich, a chłopiec trafił do rodziny zastępczej, gdzie otrzymał nowe imię.
Skatowany maluszek z Przemkowa. Apel nowej mamy
Okazuje się, że niestety stan Piotrusia jest nadal bardzo poważny, a rokowania nadal są niepewne ze względu na duże uszkodzenia mózgu. Gdy czyta się list pani Joanny, trudno powstrzymać łzy. — Chciałbym podziękować każdemu z Was za nieustanną modlitwę i myśli, które kierujecie w stronę Piotrusia każdego dnia. Dzięki wsparciu wspaniałych ludzi, w pokoju czekał na niego niezbędny sprzęt medyczny, bez którego nie mógłby funkcjonować, a także otrzymaliśmy wsparcie poradni żywieniowej — opisuje pani Joanna.— Jako mama zastępcza pragnę zaapelować do wszystkich obywateli, aby otworzyli oczy i uszy na znaki niedoli innych, nie wahali się reagować. Nawet jeśli wydaje się nam, że nasze podejrzenia są bezzasadne, lepiej dzwonić i reagować, niż później żałować. Ostatnio dotarła do mnie kolejna informacja o maltretowanym dziecku, a może gdybyśmy szybciej reagowali, tragedii dałoby się uniknąć — podkreśla w rozmowie z naszym reporterem.
Wyślij Piotrusiowi kartkę
Nowi rodzice chłopca robią wszystko, aby mógł normalnie żyć. Dlatego każdy, kto chce podnieść ich na duchu, może wysłać maluchowi życzenia powrotu do zdrowia i słowa wsparcia.
Kartki z życzeniami i słowami wsparcia można wysłać na adres: Kartka dla Piotrusia, Drożyna 25, 59-160 Radwanice.