Na czole sąsiadki wyrył znak krzyża. Potem myślał, że wszystko mu się śniło. Przed sądem płakał

Nie miał litości dla sąsiadki. Kiedy odmówiła mu pieniędzy na wódkę, zadał jej 33 ciosy nożem i na koniec wyrył na czole znak krzyża. Na rozprawie w sądzie… płakał. Twierdził, że obecnie w celi ma napady lęku i modli się za swoją ofiarę. Te koszmary mogą mu teraz długo towarzyszyć za kratami. Sąd w Rzeszowie właśnie wydał prawomocny wyrok.

Przemysław S. (40 l.), kawaler, z zawodu spawacz. Był oskarżony o morderstwo Agnieszki K. (†83 l.) z Nowej Sarzyny na Podkarpaciu. 10 sierpnia 2021 r. zabójca wpadł do sąsiadki, by pożyczyć od niej 100 zł. – Wiem, że chcesz na alkohol. Nic ci nie dam – odparła starsza pani i kazała mu wyjść.

Zabójstwo w Nowej Sarzynie. Atakował niepełnosprawną sąsiadkę
– Tak się wściekłem, jakby walnął mnie grom – zeznał Przemysław S. Mówił, że rzucił się na swoją ofiarę z 12-centymetrowym nożem. Zaczął zadawać ciosy raz po raz, w klatkę piersiową i szyję. Kobieta nie miała szans. Była niepełnosprawna i podpierała się kulą ortopedyczną. Upadła w przedpokoju i zanim wydała z siebie ostatnie tchnienie, wyszeptała tylko: «O Matko Boża…»

Zabójca przeszukał mieszkanie i ukradł oszczędności zamordowanej – 1300 zł. Wyrył znak krzyża na czole ofiary. Zmył krew ze swoich rąk, poszedł po wódkę i upił się do nieprzytomności. Kiedy nieco przetrzeźwiał i wyszedł przed blok, ktoś z sąsiadów powiedział mu, że pani Agnieszka nie żyje i że chyba zmarła na wylew. — Ucieszyłem się, pomyślałem wtedy, że to zabójstwo, to może mi się śniło — mówił potem śledczym.

Zbrodnię wykryto w ostatniej chwili
Niewiarygodne, ale o mały włos nie doszłoby do wykrycia zbrodni i nikt by o niej nie wiedział.

Pani Agnieszka mieszkała samotnie i miała opiekunkę z Caritasu. To ona znalazła ciało. Wezwany na miejsce lekarz wypisał akt zgonu. Pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy myli zwłoki przed włożeniem ich do trumny, zauważyli mnóstwo ran. Dopiero oni zawiadomili policję i dzięki temu ruszyło śledztwo.

Oskarżony Przemysław S. przed sądem do wszystkiego się przyznał. Twierdził, że modli się za panią Agnieszkę. Przekonywał, że zbrodni nie planował, choć zabrał ze sobą nóż, a wcześniej w internecie oglądał stronę «10 wskazówek jak ukryć morderstwo». A krzyż, który wyrył na jej czole? — Satanistą nie jestem, to był pijacki wygłup — powiedział.

Prokurator domagał się dożywocia. — Oskarżony wykazał się szczególnym okrucieństwem. Zabi z błahego powodu — przekonywał oskarżyciel.

Koszmary i modlitwa za kratami
Przemysław S. prosił sąd o niższą karę.— Nie jestem złym człowiekiem. Wcześniej nie zagrażałem nikomu — mówił przed sądem. Jeszcze podczas pierwszego procesu narzekał na koszmary, które dręczą go w celi. Przekonywał, że teraz modli się za swoją ofiarę.

W ubiegłym roku w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie zapadł pierwszy wyrok. W czwartek, 25 kwietnia, dokładnie po roku od tamtego orzeczenia, Sąd Apelacyjny wydał prawomocne orzeczenie. Sędziowie postanowili nic nie zmieniać.

Przemysław S. został skazany na 25 lat więzienia. Jest też wyraźne zastrzeżenie: o warunkowe zwolnienie będzie mógł starać się dopiero po odbyciu 20 lat kary.

Zobacz też:

Śmierć w wakacyjnym raju. Trumnę wysłano rodzinie. Kiedy ją otworzyli, przeżyli szok

Szpieg Putina skazany w Gdańsku. Miał ciekawe hobby

Adwokat mówił o «trumnie na kółkach». Sąd ujawnił wstrząsającą opinię biegłego

/11

Przemysław S. chciał pożyczyć pieniądze, a gdy mu odmówiła, zabił ją nożem.

/11

Przemysław S. dostał 25 lat więzienia.

/11

Mężczyzna przed sądem w Rzeszowie.

/11

Przemysław S. skarży się, że dręczą go koszmary za kratami.

/11

Przemysław S. o warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać dopiero po odbyciu 20 lat kary.

/11

Zdjęcie z wizji lokalnej. Przemysław S. pokazał policjantom, w jaki sposób po zabójstwie przeszukiwał mieszkanie.

/11

Grób pani Agnieszki. Jeszcze przed śmiercią zamówiła dla siebie miejsce i pomnik.

/11

Mężczyzna odwiedził sąsiadkę i nożem.

/11

Mężczyzna podczas wizji lokalnej pokazał, w jaki sposób zadawał śmiertelne ciosy.

/11

Po zabójstwie sprawca przeszukał cały dom.

/11

Dramat rozegrał się w bloku w Nowej Sarzynie.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *