Rodzina pochowa Michała zastrzelonego w Szwecji. Godzina pogrzebu nie jest przypadkowa

Michał Janicki został zastrzelony 10 kwietnia w szwedzkim Sztokholmie. Odprowadzał swojego syna na basen, gdy w tunelu pod jezdnią natknęli się na grupkę nastolatków. Wiele wskazuje na to, że rozprowadzali oni narkotyki. 39-latek zostawił syna przy pływalni i miał za chwilę do niego wrócić. Poszedł do grupki i wywiązała się sprzeczka. W pewnym momencie ktoś wyjął broń i strzelił w kierunku Michała Janickiego. Mężczyzna zginął praktycznie na oczach własnego dziecka.

Sztokholm. Pogrzeb Michała Janickiego zastrzelonego w Szwecji
Ponieważ toczy się śledztwo, rodzina musiała sporo poczekać, by móc odebrać ciało ukochanego brata, syna i taty. Datę pogrzebu wyznaczono na czwartek 25 kwietnia na godz. 9. Ceremonia rozpocznie się w kaplicy św. Botwida w Sztokholmie. Jak się dowiedział «Fakt» godzina ta nie została wybrana przypadkowo. Bliskim zależy, by na ostatnim pożegnaniu nie było gigantycznych tłumów.

Nasz ukochany Mikael Oskar Janicki opuścił nas, pozostawiając w wielkim smutku i tęsknocie. Każdy jest mile widziany na pogrzebie, ale prosimy o uszanowanie prawa rodziny do prywatności» — napisano w nekrologu udostępnionym w internecie.

Bliscy Michała Janickiego wybrali poranną godzinę pogrzebu— Zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele osób będzie chciało przyjść pożegnać Michała i oddać mu hołd. Nie chcemy tego ludziom zabraniać. Z drugiej strony zależy nam na prywatności, bo to dla nas bardzo trudna chwila. Zwłaszcza syn Michała źle znosi w tej sytuacji tłumy. Stąd pomysł, by pogrzeb odbył się rano — zdradza w rozmowie z «Faktem» pani Aneta, siostra zamordowanego mężczyzny. Z tego powodu pożegnanie w kaplicy będzie miało rodzinny charakter. Potem wszyscy zebrani będą mogli odprowadzić trumnę ze zmarłym na miejsce pochówku.

Michał będzie pierwszy w tej mogile. Jeszcze nikogo z naszej rodziny tam nie chowaliśmy — mówi pani Aneta.

Pogrzeb Michała Janickiego zabitego w Sztokholmie odbędzie się w czwartek 25 kwietnia.

/2 —

-

Ludzie gromadzili się na miejscu zbrodni.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *