Straszne sceny rozegrały się w poniedziałek, 15 kwietnia po godz. 17 w lubelskiej dzielnicy Czechów. Pierwszy alarm dotarł do służb ratunkowych z wieżowca przy ul. Radzyńskiej. Ogień, który wybuchł na klatce schodowej na 6. piętrze, bardzo szybko zajął wnętrze budynku i zaczął wydostawać się na zewnątrz.
Groza na osiedlu w Lublinie! Bloki stanęły w ogniu jeden po drugim
Jak opisuje portal Lublin112, większość mieszkańców ewakuowała się z budynku jeszcze przed przyjazdem służb. Kilku osobom ogień odciął jednak drogę ucieczki i ze śmiertelnej pułapki musieli wyciągnąć ich strażacy.
Gdy w końcu udało się opanować sytuację, strażacy otrzymali zgłoszenie o kolejnym pożarze — tym razem w budynku przy ul. Kiepury, zaledwie kilkaset metrów dalej. Jak się okazało, tam również ogień wybuchł na klatce schodowej, a dokładniej — w wózkowni przy zsypie na śmieci na 9. piętrze.
To cud, że — mimo powagi całej sytuacji — nikt nie zginął! Jedna osoba została ranna, ale na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń.
Akcja ratunkowa była trudna, bo z obu budynków ewakuowano łącznie kilkadziesiąt osób. Wyjaśnieniem przyczyn tych tajemniczych pożarów zajmuje się policja.
— Mamy zapisy z kamer monitoringu i je analizujemy. Prowadzimy w tej sprawie wzmożone działania — mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji. Według ustaleń portalu Lublin112 wszystko wskazuje na działanie podpalacza.
Dwa pożary w jeden dzień. Na osiedlu grasuje podpalacz?
Po wstrząsających zdarzeniach w tej lubelskiej dzielnicy zapanowała atmosfera grozy. Administracja osiedla należącego do Spółdzielni Mieszkaniowej Czechów — jak informuje wp.pl — wywiesiła ogłoszenia, w których apeluje o zwracanie szczególnej uwagi na to, czy na klatki schodowe nie są wpuszczane osoby nieznane lub niepowołane.
Sami mieszkańcy także zaczęli się nawzajem ostrzegać, rozwieszając na drzwiach i w pobliżu wiat śmietnikowych własne apele.
Drodzy Sąsiedzi, w naszej dzielnicy może grasować podpalacz/ka — chory psychicznie człowiek. Niech każdy zwróci uwagę na to kogo wpuszcza na klatkę i kto chodzi po naszych klatkach
— brzmi treść jednego z nich, cytowanego przez wp.pl.
Jak dodaje autor ogłoszenia, dzięki zachowaniu ostrożności istnieje większa szansa, że uda się uniknąć losu mieszkańców bloków, w których niedawno doszło do pożarów.
(Źródło: lublin112.pl, Wirtualna Polska, eska.pl)
Zobacz też:
Zdjęcie ilustracyjne/ Dwa bloki stanęły w ogniu jeden po drugim. Na osiedlu grasuje podpalacz?