Sieniawa i jej okolice stanowią raj dla bocianów. Obszar ten obfituje w liczne podmokłe łąki, dostarczając obfitość pożywienia. Od wieków ptaki te przylatują w te rejony, a teraz kolejne pokolenie postanowiło tu pozostać na stałe. Młoda para wybrała sobie słup energetyczny przy ulicy Jana Pawła II jako swoje miejsce osiedlenia.
— Kiedy je zobaczyłem, biłem brawo. To naprawdę wspaniałe ptaki. Z podziwem obserwowałem, jak pieczołowicie budują gniazdo. Od świtu do zmroku znosiły patyki, trawy i z precyzją plotły swój kosz. Ich dom z każdym dniem stawał się coraz większy — opowiada nam jeden z mieszkańców.
Zburzyli bocianom gniazdo w Sieniawie. Mieszkańcy w szoku
6 kwietnia ludzie przeżyli szok, bo pojawili się pracownicy Pogotowia Energetycznego z Przeworska, którzy przy pomocy długiej, żółtej tyczki strącili bocianią konstrukcję.
— Pracownicy tłumaczyli, że niby to zagrożenie pożarowe, ale przecież gniazda bocianie na słupach są w całej okolicy. W sąsiednich wsiach nawet zbudowano im specjalne kratownice, aby ułatwić osiedlanie. To smutne i zupełnie niezrozumiałe — mówią nam mieszkańcy Sieniawy. Sprawa ich bulwersuje tym mocniej, bo bocianie gniazda od końca lutego do października są pod ochroną.
Bezdomne bociany z Sieniawy. Ich los rozdziera serca
Widok bezdomnych ptaków, które nadal przylatują na ten sam słup i siadają na jego szczycie, wzbudza rozdziera serca mieszkańców. Ich smutny klekot niesie się na całą okolicę. Para wydaje się być mocno zdezorientowana. Możliwe, że zastanawia się, co ma robić dalej: czy budować gniazdo od nowa, czy też szukać innego miejsca. — Obawiamy się, że nie zdążą już złożyć jaj i wychować młodych. To bardzo smutne — mówią ludzie.
Bezdomne bociany. Wcześniej na tym słupie budowały gniazdo.
/3
Przy pomocy żółtej tyczki strącono patyki, z których bociany budowały gniazdo.
/3
Boćki nadal przylatują na ten sam słup.