Poseł wszedł na mównicę z… «małym Jasiem». Zaczął mówić o «unicestwieniu dziecka»

Kwestia aborcji zdominowała dzisiaj dyskusje nie tylko w Sejmie. Temat ten był przedmiotem konferencji, komentarzy w mediach społecznościowych i opinii ekspertów. Jeszcze przed rozpoczęciem debaty doszło do incydentu — aktywistki ze Strajku Kobiet i Aborcyjnego Dream Teamu nie zostały wpuszczone na sejmową galerię. Rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek tłumaczyła, że liczba miejsc na galerii jest ograniczona i muszą się na niej zmieścić zarówno goście Lewicy, jak i innych klubów parlamentarnych.

Sejm o aborcji. Matecki wszedł na mównicę z «małym Jasiem»
Głosem w dyskusji na temat aborcji postanowił podzielić się poseł Dariusz Matecki. Polityk wszedł na mównicę z… głośnikiem, «małym Jasiem», oraz banerem przedstawiającym 10. tygodniowy płód. Zaczął od zaproszenia słuchaczy na «Marsz dla życia», który odbędzie się w Szczecinie i w Warszawie.

— Jutro każdy z was otrzyma od nas takiego małego Jasia. To materiał edukacyjny, jak wygląda dziecko w 10. tygodniu ciąży. Dla tych, co nie wiedzą lub nie pamiętają. Zgadzacie się na to w tych ustawach, żeby takie dziecko unicestwić, żeby je po prostu zabić. Aborcja nie jest prawem człowieka. Aborcja jest unicestwieniem dziecka — grzmiał Matecki.

Polityk PiS podkreślał, że nie można pozwolić na to, żeby «w majestacie prawa zabijać polskie dzieci».

Bo to jest najczystsze barbarzyństwo, a ten, kto robi z tego slogany polityczne i właściwie większość swojego programu, ten jest barbarzyńcą

— powiedział, po czym przełożył w widoczne miejsce swój baner.

— Weź to schowaj! — krzyknął do niego jeden z obecnych na sali. — Sam się schowaj! — odpowiedział Matecki.

Poseł Dariusz Matecki w Sejmie.

/2

Głośnik i «mały Jaś» posła Mateckiego.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *