Przykryła martwego synka kocem. Po pomoc już nie dzwoniła. Znalazła winnego

Katowicki sąd nie miał wątpliwości, że to Magdalena W. odpowiada za śmierć swojego dwuletniego syna. 32-latka zabiła własne dziecko, a potem winowajcy szukała w osobie drugiego dziecka, małego Wiktora.

Mysłowice. Śmierć dwuletniego Mareczka. To była zbrodnia

Tragedia rozegrała się 17 maja 2022 r. w Mysłowicach (woj. śląskie). Do jednego z mieszkań na terenie miasta wezwano pogotowie ratunkowe. Dzwonił tata dwulatka, Dawid W. Jego synek umierał – tak wówczas myślał. Mężczyzna reanimował dziecko. Nie wiedział, że jego maleństwo od kilku godzin nie żyje.

Chwilę wcześniej otrzymał straszliwą wiadomość. Nadawcą była jego partnerka, Magdalena W. Kobieta skontaktowała się za pośrednictwem innych osób z partnerem, który był w pracy. Prosiła go o pilny powrót do domu.

Widok był straszliwy. Jego syn nie oddychał. Zadzwonił po pogotowie i instruowany przez operatora reanimował dziecko do momentu przyjazdu karetki. Matka dwulatka tego nie zrobiła.

Na pomoc było już za późno. Ratownicy mieli wątpliwości co do zdarzenia. Ocenili, że dziecko zmarło kilka godzin przed interwencją. O sprawie powiadomiono śledczych.

Początkowo matka chłopca nie została zatrzymana. Wyniki sekcji były jednoznaczne i stały się powodem do przedstawienia Magdalenie W. zarzutu. Biegli ocenili, że śmierć chłopca została spowodowana «uduszeniem w mechanizmie zatkania otworów oddechowych i uniemożliwienia wentylacji płuc».

Mareczek, według prokuratury, zmarł rankiem. Wówczas w mieszkaniu była tylko matka dziecka i jego starszy brat.

Magdalena W. nie zamierzała się przyznać do winy. Przekonywała, że to Wiktor doprowadził do śmierci dwulatka. Ledwo czterolatek miał zamknąć młodszego brata w wersalce.

– Głowę miał w środku wersalki, w tej części, gdzie przechowywana była pościel. Zaczęłam się drzeć na czteroletniego Wiktora: «Coś ty zrobił, Marek nie żyje!». Wiktor mi powiedział, że otworzył narożnik i zamknął Marka w środku – tłumaczyła oskarżona.

– Chodziłam po pokoju nerwowa i nie wiedziałam, co zrobić. Wiedziałam, że on nie żyje… Główka leciała mu w dół, przykryłam go kocem, by nie było mu zimno – mówiła.

Dlaczego więc nie zadzwoniła po pomoc? – Bałam się, jak zareaguje pogotowie, bałam się, że to moja wina i nikt nie uwierzy w moją wersję wydarzeń – zeznawała.

Śledczy nie dali wiary jej słowom. Jak podkreślono, całość zgromadzonego w toku śledztwa materiału dowodowego, w tym przede wszystkim opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz histopatologii, a także przeprowadzony eksperyment procesowy wykluczyły, by dziecko zmarło w sposób sugerowany przez jego matkę.

Katowicki sąd zdecydował. Magdalena W. z wyrokiem
Magdalenę W. oskarżono o zabicie dziecka poprzez jego uduszenie. 32-latka zatknęła malcowi usta i nos, skazując na śmierć.

Po blisko rocznym procesie zapadł wyrok. Katowicki sąd uznał 32-latkę za winną zbrodni.

– Sąd Okręgowy w Katowicach uznał oskarżoną Magdalenę W. za winną zabójstwa dokonanego poprzez zatkanie otworów oddechowych ust i nosa dziecka, co uniemożliwiło mu oddychanie i doprowadziło do jego zgonu. W ocenie sądu oskarżona działała w zamiarze bezpośrednim, to jest chciała pozbawić życia swoje dziecko – podała PAP prok. Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Magdalena W. usłyszała wyrok 15 lat więzienia. To nieprawomocny wyrok.

Nie wiadomo jeszcze czy prokuratura odwoła się od wyroku. – Decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem – powiedział prok. Duda. Od czasu przedstawieniu jej zarzutu Magdalena W. jest aresztowana.

Magdalena W. urodziła czwórkę dzieci. Wobec najstarszego z nich, Pawła (13 l.) została dawno temu pozbawiona praw rodzicielskich.

Kolejny syn zmarł w 2014 r., mając zaledwie cztery miesiące. Materiał dowodowy, przede wszystkim opinia biegłych zakresu z medycyny sądowej wskazywały jednoznacznie, że zgon nastąpił z przyczyn chorobowych, dlatego śledztwo zostało wtedy umorzone.

Prowadząc śledztwo w sprawie zabójstwa dwulatka prokuratura jeszcze raz przeanalizowała tamtą sprawę. Nie znalazła podstaw do kwestionowania ustaleń tamtego postępowania.

Prawa rodzicielskie miała tylko wobec Marka i Wiktora.

/9

/9

/9

/9

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *