Barbara Kurdej-Szatan przez długi czas musiała się mierzyć z konsekwencjami skandalu, jaki wywołały jej słowa pod adresem Straży Granicznej. Telewizja Polska zerwała z nią współpracę, a aktorka straciła nie tylko role w popularnym serialu, ale także kontrakty reklamowe. Teraz, po trzech latach, wraca do TVP!
W listopadzie 2021 r. Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na Instagramie post, w którym w ostry sposób oceniła działania funkcjonariuszy Straży Granicznej na polsko-białoruskiej granicy. Aktorka nazwała ich wówczas m.in. «maszynami bez mózgu, bez serca, ślepo wykonującymi rozkazy» oraz «mordercami». Po tych słowach artystka została wyrzucona z TVP, przestała występować w serialu «M jak miłość» i zniknęła z reklam jednej z sieci komórkowych. Na tym jednak nie koniec. W 2022 r. usłyszała w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarzut znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. Gwiazda przeprosiła za wpis, a postępowanie w tej w sprawie zostało umorzone.
Barbara Kurdej-Szatan mierzyła się z hejtem
Aktorka otarcie mówiła o konsekwencjach afery ze swoim udziałem. — Ta fala nienawiści, która się na mnie wylała… Oczywiście osoby, które wylały na mnie tę falę, mówią do mnie: «No, sama chciałaś. Powiedziałaś, co powiedziałaś, to teraz masz». Rozumiem z jednej strony, ale z drugiej strony — jeśli ktoś powie coś w emocjach, obrazi cię, ale za chwilę cię przeprosi i chce o tym porozmawiać — to co robisz? Manipulujesz informacją czy chcesz rozmawiać — mówiła w podcaście.
Barbara Kurdej-Szatan straciła jednak rolę w «M jak miłość», jak również wiele kontraktów reklamowych. Los się jednak odwrócił, gdy pod koniec zeszłego roku zmieniła się władza w Telewizji Polskiej.
Barbara Kurdej-Szatan wraca do TVP
Barbara Kurdej-Szatan w sobotę 6 kwietnia br. pojawiła się w «Pytaniu na śniadanie». To pierwszy jej występ w TVP od czasu wybuchu skandalu z jej udziałem, czyli od trzech lat.
«Gdzie była, gdy jej nie było. Czy powoli wraca jej uśmiech, z którego wszyscy ją znamy i w czym można zobaczyć ją teraz w teatrze» — tak stacja reklamowała rozmowę z aktorką w «Pytaniu na śniadanie».
Aktorka już na wstępie wspomniała o swojej długiej nieobecności w TVP. — Witam widzów «Pytania na śniadanie» po kilkuletniej przerwie, bo rzeczywiście dawno mnie u was nie było. Muszę przełamać lody — powiedziała.
Barbara Kurdej-Szatan opowiadała o swojej roli w najnowsze sztuce wystawianej w teatrze 6. piętro, ale też wróciła pamięcią do wydarzeń sprzed trzech lat. Została zapytana, czy widzi jakiekolwiek plusy tej afery.
— Cieszę się, że chociażby więcej ludzi zwróciło uwagę na to, co dzieje się na granicy, niestety tam cały czas dzieje się źle. Mnóstwo ludzi apeluje do rządu, aby zaprzestać push-backów. Trzeba reagować na zło, tak czy siak. A czy to w jakimś innym kontekście było po coś? Nie wiem, na pewno we mnie trochę to zmieniło, zmniejszyło moją spontaniczność — powiedziała i dodała:
Mam wrażenie, że widzowie TVP przestali mnie postrzegać jako tę, która prowadziła tyle programów, grała w serialu i tę, którą lubili, tylko tę, która wyzwała wszystkich, a to nie była prawda.
Tak wygląda apartament Barbary Kurdej-Szatan. Jest warty miliony!
Agnieszka Kaczorowska pokazała garderobę. Fani są w szoku. «No wstyd»
/2
Kurdej-Szatan obecnie występuje w jubileuszowej edycji TTBZ.
/2
Aktorka jest aktywna w mediach społecznościowych.