Do tragicznego wypadku doszło w na poligonie w Solarni podczas ćwiczeń. Dwie osoby zginęły na miejscu podczas wysadzania trotylu.
Jak podaje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 25 marca, tuż przed godz. 11 na terenie dawnej bazy 13 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Solarni w powiecie lublinieckim na Śląsku.
Podczas ćwiczeń wysadzania trotylu doszło do tragicznego wypadku. W wyniku wybuchu poszkodowane zostały dwie osoby. Obie zmarły w wyniku odniesionych obrażeń na miejscu.
Jak podają służby wojewody śląskiego miejsce zdarzenia zastęp z samochodem gaśniczym wyposażonym w zbiornik wodny z jednostki wojskowej Lublińcu oraz dwie karetki wojskowe. Kiedy ratownicy przyjechali na miejsce, mogli już tylko stwierdzić zgon tych osób.
To komandosi zginęli na poligonie w Solarni
Trwa wyjaśnianie przyczyn tej tragedii. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, do wybuchu doszło na terenie bazy komandosów. To oni prowadzili tam ćwiczenia na terenie dawnego poligonu, kiedy doszło do tragicznego zdarzenia.
– Sprawę prowadzi wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Na poligon do Solarni pojechali już prokuratorzy, ale nie mogą na razie tam wejść, bo jest zagrożenie wybuchem – powiedział w rozmowie z „Faktem” Janusz Kowalski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Według naszych informacji poligon trzeba najpierw rozminować.
Kosiniak-Kamysz składa kondolencje rodzinom żołnierzy
Na temat tragedii wypowiedział się Władysław Kosiniak-Kamysz. – Dziś w czasie wykonywania zadań służbowych w Solarni w powiecie lublinieckim zginęło dwóch saperów 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego. W tych tragicznych chwilach nasze myśli i modlitwy są z Rodzinami żołnierzy. Rodziny są pod opieką wojska. Udzielane jest także wsparcie psychologiczne – napisał wicepremier na portalu X.