Był czwartek, 7 marca. Tego dnia do domu przy ulicy Topolowej w Świebodzinie przyszła babcia, by odwiedzić swoje wnuki. Kiedy weszła do środka, jej oczom ukazał się makabryczny widok…
Siedmiomiesięczny Wojtuś nie wykazywał oznak życia. Jego główka była zakrwawiona. Widoczne były na niej ślady obrażeń. Jak ustalono, śmierć dziecka nastąpiła w nocy. Na miejsce błyskawicznie przyjechało pogotowie, ale na ratunek Wojtusiowi było już za późno.
Świebodzin. Śmierć malutkiego Wojtusia. 26-latek trafił do aresztu
Sprawą zajęli się śledczy. Zatrzymali konkubenta matki, Roberta P. (26 l.), który opiekował się jej dziećmi. 40-letniej kobiety w tym czasie nie było w domu. Dzień wcześniej została zatrzymana przez policję w związku z kradzieżą.
— Badania wykazały złamania sklepienia i podstawy czaszki. Stłuczenie lewej półkuli mózgu, a także obrzęk mózgu — przekazał «Faktowi» Marcin Jachimowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Świebodzinie.
Śledczy uważają, że urazy powstały od trzech lub czterech ciosów zadanych najprawdopodobniej dłonią.
Jak podała nam prokuratura, podejrzany o zbrodnię Robert P. usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i spowodowania śmierci dziecka. 26-latek nie przyznał się do postawionego mu zarzutu.
W sobotę Sąd Rejonowy w Świebodzinie tymczasowo aresztował 26-latka na trzy miesiące. Robertowi P. grozi kara od pięciu lat więzienia do nawet dożywocia.
Sąd wcześniej nakazał odebranie dzieci matce
Śmierć malutkiego dziecka w Świebodzinie jest szokująca, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że pięć miesięcy temu Sąd Rodzinny nakazał odebranie matce jej nowo narodzonego synka i 2-letniej córeczki. Takie postanowienia wydawane są, kiedy dobro dzieci jest zagrożone. Urzędnicy muszą działać natychmiast. Co było powodem zwłoki?
W Świebodzinie za organizację pieczy zastępczej odpowiada Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Szefowa tej placówki powiedziała «Faktowi»:
— Powodem był brak wolnych miejsc w rodzinach zastępczych. Poszukiwania były nie tylko na miejscu, ale też w całym kraju. Dopiero niedawno udało nam się znaleźć rodzinę w naszym powiecie. Wysłaliśmy do matki pismo z poleceniem dostarczenia tam dzieci, jednocześnie powiadomiliśmy o tym Sąd Rodzinny — mówi Ludmiła Janik, dyrektor PCPR w Świebodzinie.
Sąd odebrał od urzędników informację w minioną środę, dzień przed tragedią.
(Źródło: Fakt, PAP)
/2
Ciało siedmiomiesięcznego Wojtusia ze Świebodzina (woj. lubuskie) znalazła w mieszkaniu jego babcia.
/2
Na główce dziecka widniały straszne obrażenia. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci maluszka było pęknięcie czaszki. Według śledczych urazy powstały na skutek kilku ciosów zadanych najprawdopodobniej dłonią. W sobotę 9 marca sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące konkubenta matki, 26-letniego Roberta P.