Bożena Wieczorek to mama zamordowanej Aleksandry (†45 l.) i babcia Oliwii (†15 l.). Seniorka jest pogrążona od dwóch lat w wielkiej rozpaczy. Powiedziała, że z tego powodu nie chodzi na rozprawy do sądu. Nie jest w stanie słuchać informacji z procesu, bo wciąż ma przed oczami córkę i wnuczkę. Przy życiu trzyma ją wiara, wielkie zaufanie do Boga i nadzieja, że kiedyś spotka się z ukochanymi… – Że to wszystko wróci, że zobaczę je i chociaż na chwilkę dotknę – mówiła nam, zalewając się łzami.
Dodała, że czas nie leczy ran. Czas pozwala tylko przyzwyczaić się do bólu. W każdej czynności, którą wykonuje, w każdej sprawie dnia codziennego, widzi swoją ukochaną córkę i wnuczkę. Stają jej przed oczami jak żywe.
Na działkach w Częstochowie powoli wraca normalność
Działka, którą Aleksandra pielęgnowała, rodzina wystawiła na sprzedaż, ale jak na razie nie ma nią chętnych. – Każdy popatrzy i powie: ładna działeczka. Ale jak usłyszy, że tam mogły zginąć te kobiety, od razu wycofuje się – mówi Jan Tauzowski, prezes ROD «Przyjaźń» przy ul. Żyznej w Częstochowie. Dodaje, że po dwóch latach powoli wraca normalność na działki. Choć bardzo, bardzo powoli.
– To wielka tragedia dla wszystkich, dla rodziny obu pań, a także dla nas działkowców. Na zawsze te ogrody zostały naznaczone krwią – mówi Szczepan Kościański, jeden z działkowców. – Co ta biedna dziewczyna zrobiła? Co mu zawiniła? – płacze Krzysztof Kurowski, wiceprezes ogrodów «Przyjaźń». Działkowiec nie kryje łez, bo ma w tym samym wieku wnuczkę.
Do tragedii doszło 10 lutego 2022 r. Aleksandra skorzystała z pogody i poszła przystrzyc trawy na działce. W sąsiedztwie (na tychże na działkach) mieszkał jej dawny znajomy Krzysztof R. (54 l.). Mężczyzna rozstał się żoną. Próbował zdobyć serce Aleksandry, ale ona nie była zainteresowana jego umizgami.
Krzysztof R. nie mógł się pogodzić z odrzuceniem i urażona duma zamieniła go w potwora. Z zimną krwią udusił Aleksandrę. Następnie podstępnie zwabił Oliwię na działki, którą również udusił. Nie darował życia nawet psu dziewczynki. Ciała kobiet i truchło psa wywiózł kilkanaście kilometrów dalej i zakopał w lesie pod Romanowem. Zwłoki znalezione zostały 21 lutego. Dla działkowców to był szok.
Dwie twarze Krzysztofa R.
– Na zewnątrz uchodził za usłużnego człowieka, robił wszystko za kawę i dziękuję – wspomina wiceprezes Kurowski. Tylko nieliczne osoby zaufane wiedziały o tym, co pani Aleksandra i jej córka przechodzą. Pani Aleksandra niekiedy zwierzała się jednemu z działkowców. Mówiła o tym, że Krzysztof R. chce ją zniszczyć i od dawna prześladuje ją i jej córkę.
Dla działkowców był do rany przyłóż. Jawił się jako wyjątkowo uczynny człowiek. – On miał dwie twarze – stwierdza prezes Tauzowski.
Wiele osób nie dowierzało i — co jeszcze bardziej może szokować — wciąż nie dowierza w informacje, które płyną od śledczych. Dla niektórych Krzysztof R. jest jak zmarły niedawno Tomasz Komenda, niesłusznie osadzony i sądzony. Wielu działkowców przyznało nam w rozmowie, że wątpi, czy faktycznie Krzysztof R. zabił kobiety, skoro przed sądem milczy.
Aleksandra i Oliwia były dręczone przez oskarżonego
Proces Krzysztofa R. toczy się od czerwca ub. roku. Krzysztof R. ma trzech prawników, ale milczy jak zaklęty. Podczas przesłuchań po zatrzymaniu przyznał się do uduszenia kobiet. Jednak potem wszystko odwołał. Prokuratura przedstawiła mu siedem zarzutów, w tym podwójnego zabójstwa poprzez uduszenie.
Krzysztof R. podglądał młodszą ofiarę i szkalował starszą
Mężczyzna nękał i molestował Oliwię. Krzysztof R. przed zabójstwem wyczyścił dane ze swego komputera, w którym znajdowały się nagrania podglądanej w domu nastolatki. Odpowie też za spreparowanie nagrań oraz anonimowego donosu zaadresowanego do pracodawcy Aleksandry, który szkalował ją jako pedagoga.
Aleksandra pracowała w przedszkolu. Była cenionym nauczycielem języka niemieckiego. Posiadała kilka dyplomów uniwersyteckich. Krzysztof R. działał bardzo perfidnie. Z zemsty spreparował rozmowy między matką i córką w sprawie rzekomego zamiaru zniszczenia samochodu osobowego należącego do innej osoby.
Mężczyzna zakładał fałszywe konta w mediach społecznościowych służące mu do szkalowania obu kobiet.
Życie w mrocznym domu
W mrocznym domu Krzysztofa R. na działkach przy Żyznej śledczy znaleźli mnóstwo dziecięcych rysunków rozrzuconych po kątach. Nie wiadomo, kto je narysował. Czy były dziełem jego niepełnosprawnego syna? Do czego miały mu służyć?
Chora motywacja zabójcy Aleksandry i Oliwii Wieczorek. Prof. Zbigniew Lew-Starowicz mówi stanowczo: To zaburzenie osobowości
Zrozpaczony ojciec Oliwii Wieczorek poprosił o pomoc w poszukiwaniach córki. Odzew? Stało się coś, co przywraca wiarę w ludzi!
8
Aleksandra (†45 l.) i Oliwia († 15 l.) zostały zamordowane przez sąsiada z działek.
/18
Krzysztof R. (54 l.) od dwóch lat przebywa w areszcie tymczasowym. Nie przyznaje się do zbrodni.
/18
Działki przy ul. Żyznej w Częstochowie.
/18
Do zatrzymania Krzysztofa R. doszło 13 lutego, trzy dni po zabójstwie kobiet.
/18
Ład pod Romanowem, gdzie odnalezione zostały ciała kobiet i szczątki psa.
/18
Pogrzeb Aleksandry i Oliwii.
/18
Działka Aleksandry została wystawiona na sprzedaż.
/18
Krzysztof R. (54 l.) z chorej zemsty zabił kobiety.
/18
/18
Grób Aleksandry i Oliwii na cmentarzu w Częstochowie.
/18
O tragicznie zmarłej Oliwii pamiętają jej koleżanki i koledzy, którzy umieścili specjalną tabliczkę na grobie.
/18
Szczepan Kościański, działkowiec.
/18
Działka Aleksandry. Tutaj doszło do tragedii.
/18
Bogdan Baćko. Działkowiec, który kupił niedawno działkę przy Żyznej.
/18
Proces Krzysztofa R. zaczął się w czerwcu 2023 r.
/18
Krzysztof Kurowski, wiceprezes R.O.D «Przyjaźń» w Częstochowie.
/18
Aleja, w której znajdują się działki Krzysztofa R. i Aleksandry.