Skatowali Eryka w Zamościu w biały dzień. Nikt nie zareagował. Widok w miejscu tragedii rozdziera serce

Mija dokładnie rok od śmierci Eryka Romanowskiego (†16 l.). Nastolatek zginął 28 lutego 2023 r. w parku na Plantach w centrum Zamościa. Chłopiec został skatowany przez czwórkę młodych ludzi, którzy właśnie stanęli przed sądem.

Do tej bulwersującej zbrodni doszło w biały dzień, w bardzo ruchliwym miejscu. Na Plantach, gdzie bez względu na porę zawsze jest sporo ludzi.

Śmiertelne pobicie nastolatka w Zamościu. Eryka zginął pod okiem kamery

Niestety, kiedy młodzi ludzie zastąpili drogę Erykowi, nikt nie zareagował. Podobnie było, gdy go bili i chłopak klęczał przed swoimi oprawcami, prosząc ich o litość.

Mimo że wszystko działo się przy ruchliwej ulicy, w miejscu, gdzie jest sporo spacerowiczów i zwykłych przechodniów, nikt nie ujął się za katowanym nastolatkiem. Nie zareagowali też operatorzy miejskiego monitoringu. Tuż przy miejscu, gdzie doszło do napaści, jest kamera. Ale jak się później okazało, była skierowana w inną stronę.

Dopiero gdy sprawcy odeszli, pomoc wezwał pewien 12-latek, który widział zza drzewa, co się stało. Podbiegł do konającego Eryka, a potem poprosił dorosłych o wezwanie pogotowia. Ale na ratunek było już za późno. Pobity zmarł. Jego oprawcy stanęli we wtorek (27 lutego) przed sądem. Ich sprawa będzie się toczyła za zamkniętymi drzwiami.

Miejsce śmierci pobitego chłopca bardzo się zmieniło. Jego bliscy postawili w tym miejscu metalowy krzyż. Jest zdjęcie Eryka Romanowskiego, palą się znicze, leżą kwiaty. Wszystkiemu, tak jak przed rokiem, przygląda się kamera miejskiego monitoringu.