Zinaida mieszkała we wsi z matką. Jej matka, którą wszyscy nazywali Babą Paszą, dużo wiedziała. Kiedy była dzieckiem, spacerowała ze wszystkimi na sianie i nagle zaczął mocno padać deszcz. Dziewczęta i chłopcy rozbiegli się na wszystkie strony, a Paweł ukrył się pod jedynym drzewem, które tu rosło. Uderzył go piorun i wyładowanie przeszło przez dziewczynę.
Kiedy upadła na ziemię, wszyscy się przestraszyli, podbiegli i zaczęli ją zakopywać w ziemi. Wszyscy wiedzieli z lokalnych zwyczajów, że tak należy postąpić. Pavla obudziła się, na piersi miała oparzenie od krzyża, które po prostu się stopiło, a także tam, gdzie, jak wszyscy myśleli, wyszła błyskawica.
Potem Paweł zaczął mieć koszmary. Widziała martwe zwierzęta i wiele innych rzeczy niewidocznych gołym okiem. Potem dziewczyna nie poszła na pogrzeb, ponieważ w pobliżu każdego grobu widziała mgłę. Byli to ludzie, którzy zostali tu pochowani, a właściwie ich duchy.
I wtedy Paweł zdał sobie sprawę, że otrzymała prezent wraz z błyskawicą; wiele widziała. Ludzie zaczęli się do niej zwracać, niektórzy musieli znaleźć krowę, inni po prostu chcieli poznać swój los.