Anna leżała w szpitalu położniczym, pełna podniecenia i radości w oczekiwaniu na narodziny trójki dzieci. Ciąża nie była łatwa i przez ostatnie tygodnie musiała przebywać w szpitalu pod ścisłą kontrolą lekarską. Ale myśl, że wkrótce zostanie matką trójki dzieci, dodała jej sił.
Jej mąż Siergiej początkowo wydawał jej się najbardziej troskliwą i kochającą osobą na świecie. Byli małżeństwem od kilku lat, a wiadomość o trojaczkach była dla nich nieoczekiwana, ale szczęśliwa. Przynajmniej tak myślała Anna. Ale w ostatnich miesiącach Siergiej zaczął coraz częściej wyjeżdżać w interesach i spędzać czas poza domem. Coraz rzadziej dzwonił do Anny, tłumacząc to swoją pracowitością i stresem w pracy.