Kto niszczy symbole religijne na Podlasiu? Mieszkańcy wstrząśnięci

Mieszkańcy Podlasia są wstrząśnięci. W ostatnim czasie doszło tam do serii ataków na symbole religijne. Nieznani sprawcy dokonali profanacji, m.in. dwóch krzyży oraz figurki Matki Boskiej. Sprawę bada policja. Jak dotąd służbom nie udało się ustalić, kto może odpowiadać za akty wandalizmu.

Kto niszczy symbole religijne na Podlasiu? To pytanie zadaje sobie lokalna społeczność, która jest wstrząśnięta i oburzona aktami wandalizmu.

video

Podlasie. Ktoś niszczy symbole religijne. Mieszkańcy wstrząśnięci

«Z przykrością zawiadamiamy o niedawnych aktach profanacji na terenie naszej gminy. W miejscowości Kościuki zniszczono przydrożną figurę Matki Bożej. Dodatkowo, uszkodzenia krzyży odnotowano przy bramie wjazdowej na nowej części naszego cmentarza oraz na drodze do Izbiszcz. Te wydarzenia budzą wielki niepokój. W sprawie wypowiadają się duchowni, władze gminne oraz mieszkańcy gminy Choroszcz, a także ogólnopolskie media» — napisano w komunikacie opublikowanym przez gminę Choroszcz.

Lokalne media donoszą, że sprawcy najpierw zniszczyli stalowy krzyż przy bramie cmentarza w Choroszczy. Wyglądało to tak, jakby chcieli go urwać. To im się jednak nie udało.

Kolejny akt profanacji miał miejsce w miejscowości Izbiszcze. Tam zdewastowano krzyż, a także przytwierdzoną do niego figurka Jezusa.

«Ktoś ją pociął, moim zdaniem kątówką, piłką lub czymś podobnym. Pocięte były ręce i nogi Jezusa» — przekazał Dariusz Śliwonik, radny gminy Choroszcz, cytowany przez polskieradio24.pl.

Krzyż został naprawiony przez mieszkańców, jednak zaledwie po dwóch dniach znowu został zniszczony. Figurkę Jezusa tym razem odnaleziono w krzakach.

— Nie minął dzień, ktoś podszedł i prawdopodobnie dużym kamieniem rzucił w krzyż. Ten znów pękł — mówi portalowi Dariusz Śliwonik.

W miniony weekend we wsi Kościuki sprawcy na celownik wzięli figurkę Matki Boskiej, która w wyniku ataku straciła oczy, nos i ręce.

Głos w sprawie aktów wandalizmu na Podlasiu zabrała archidiecezja białostocka.

«W związku z aktami profanacji dwóch krzyży oraz przydrożnej kapliczki z figurą Najświętszej Maryi Panny, jakie miały miejsce w parafiach Choroszcz i Konowały na terenie Archidiecezji Białostockiej, wyrażamy smutek i ubolewanie oraz prosimy Boga, aby umacniał naszą wiarę i okazał miłosierdzie sprawcom. Każdy akt profanacji jest obrazą Boga, wyrazem braku szacunku dla wierzących i wyznawanych przez nich wartości oraz sprzeciwia się zasadzie wolności religijnej» — czytamy na stronie archidiecezji.

Policja szuka sprawców

Sprawą zajmuje się policja. Prowadzone są czynności w kierunku obrazy uczuć religijnych. Jak do tej pory, nie udało się jednak ustalić sprawców.

Swoje podejrzenia na temat tego, kim mogą być wandale ma jeden z kapłanów z choroszczańskiej parafii.

— To na pewno nikt z naszej parafii, to była zorganizowana, nocna akcja. Przyjechali samochodem i poniszczyli — powiedział duchowny w rozmowie z polskieradio24.pl.

Dlaczego sprawcy biorą na celownik symbole religijne?

— Nie wiem, czy kapliczki mają znaczenie dla młodego pokolenia. Ja sama musiałam dorosnąć do szanowania tradycji. Docenienie takich miejsc przychodzi z wiekiem, wtedy kiedy człowiek wsiąka w lokalną społeczność. Młodzi chcą podróżować i wyjeżdżać. Myślą, że Podlasie to taka gorsza Polska. Ale to nie jest powód, żeby niszczyć kapliczki. To nasze wspólne dobro — skomentowała w rozmowie z Onetem Edyta Rosiak, działaczka i lokalna nauczycielka.

/2

Mieszkańcy Podlasia są wstrząśnięci. W ostatnim czasie doszło tam do serii ataków na symbole religijne.

/2

Lokalna społeczność jest wstrząśnięta i oburzona aktami wandalizmu.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *