Ewa Zajączkowska-Hernik w ostatnim czasie była główną postacią posiedzenia w Europarlamencie. Posłanka Konfederacji bez ogródek rzuciła w twarz przewodniczącej co o niej myśli. Teraz zdradza kulisy swojego wystąpienia. Podczas rozmowy emocje wzięły nad nią górę. Nikt nie wiedział, że ma taką stronę.
O występie Ewy Zajączkowskiej-Hernik w Europarlamencie mówili wszyscy
Posłanka od ponad dekady próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie polityki. Dopiero występ podczas posiedzenia w Europarlamencie sprawił, że o Polce usłyszała cała Europa. Podczas krótkiego wystąpienia otwarcie skrytykowała Ursulę von der Leyen, przewodniczącą Komisji Europejskiej, wybraną w tajnym głosowaniu 18 lipca bieżącego roku.
Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej KE w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji. Jest pani twarzą paktu migracyjnego i zwracam się do pani jak kobieta do kobiety, jak matka do matki. Jak pani nie wstyd promować coś takiego jak pakt migracyjny, który prowadzi do tego, że miliony kobiet i dzieci w Europie czują się zagrożone na ulicach własnych miast? Odpowiada pani za każdy gwałt, napaść i tragedię, spowodowaną napływem nielegalnych imigrantów, bo to pani zaprasza ich na teren Europy. Za to, co pani robi, powinna pani trafić do więzienia, a nie do Komisji Europejskiej — stwierdziła z mównicy.
Reakcje na słowa posłanki Konfederacji były skrajne. Jedni widzieli w niej odwagę, a inni uważali wystąpienie za kolejne pośmiewisko Polski na arenie międzynarodowej. Gdy emocje nieco ucichły Ewa Zajączkowska-Hernik postanowiła opowiedzieć o swojej wizycie przed europosłami.
Jacek i Edzia wspólnie uderzają w Dagmarę. Tak naśmiewają się w sieci z byłej przyjaciółki
Czytaj dalej
Po długich włosach Liama nie ma śladu! Marina pokazała odmienionego synka
Czytaj dalej
Co czuła Ewa Zajączkowska-Hernik przed wystąpieniem w Europarlamencie? Zdradziła kulisy
Posłanka Konfederacji od tygodni jest rozchwytywana przez media, a niedawno udzieliła szczerego wywiadu na kanale «Żurnalisty». Opowiedziała o tym co czuła chwilę przed pojawieniem się na mównicy. Sama nie przepuszczała, że znajdzie w sobie odwagę, by powiedzieć przewodniczącej Europarlamentu takie słowa.
Ja tylko się modliłam, żebym się nie przewróciła ze stresu. A mimo to znalazłam w sobie pokłady odwagi, żeby powiedzieć jej to prosto w twarz — przyznała.
Odniosła się także do reakcji na swoje wystąpienie, które krążyło długo po internecie. Trafiały do niej słowa, które były wręcz ostrą krytyką jej osoby. Posłanka jednak nie chce, by takie obelgi ją dotykały.
To w ogóle mnie nie interesuje. To nie są absolutnie ludzie, którymi słowami bym się w jakikolwiek sposób przejmowała. Przyrównywanie mnie do gó**a. To siłą rzeczy do mnie trafia, ale to jest tak żenujący poziom krytyki — podsumowała.
W podcaście pojawił się jednak moment, w którym Ewa Zajączkowska-Hernik nie dała rady opanować emocji. Z jej oczu od razu pociekły łzy. Nikt nie przypuszczał, że taka jest prywatnie.
Ewa Zajączkowska-Hernik nie wytrzymała. Podczas rozmowy polały się łzy
Rozmowa zahaczał także o prywatne życie posłanki. O nim chętnie opowiada w mediach społecznościowych, gdzie oprócz pracy pokazuje także swoją rodzinę. Wraz z mężem doczekała się dwójki dzieci, które są jej całym światem. Macierzyństwo jest dla niej wyjątkowym czasem. Sama jako młoda dziewczyna straciła rodziców i dorastała w rodzinie zastępczej.
Otaczałam się ludźmi, którzy byli wątpliwi moralnie. […] Jeszcze parę lat temu widziałam się jako niby dorosła kobieta, ale jednak z mocnym takim podejściem właśnie związanym z tymi różnymi traumami. Później już, po wielkim przepracowaniu tego, myślę, że jestem zupełnie inną osobą — przyznała.
Przepracowanie trudnych doświadczeń kosztowało ją wiele sił. Samo wspomnienie o tym czasie wywołało w posłance niechciane łzy.
Najlepszy sposób to chyba radykalne odcięcie się od wszystkiego, co powoduje problemy. Stanięcie z boku i nawet trochę takie życie w samotności w pewnym czasie. […] Byłam parę lat sama. Całkowicie sama — mówiła łamiącym się głosem.
Ewa Zajączkowska-Hernik w pewnej chwili musiała przerwać rozmowę, by otrzeć łzy i złapać oddech. Następnie wróciła do wywiadu krótko, komentując to, czego świadkiem był internetowy twórca.
Umiesz wyciąganie emocji — stwierdziła.