Tylko u nas: Edyta Górniak wpadła na Céline Dion. Sekundy zaważyły o ich relacji

Céline Dion zaśpiewała na Olimpiadzie i wywołała same zachwyty. Na występ gwiazdy zareagowała Edyta Górniak, która miała okazję poznać ją prywatnie. Znajoma gwiazdy zdradziła nam, kiedy i jak do tego doszło. Co za historia…Céline Dion zaśpiewała na Olimpiadzie
Występ Céline Dion na Olimpiadzie wywołał ogromne poruszenie. Wokalistka wróciła na scenę z impetem po wieloletniej przerwie spowodowanej chorobą. Kilka lat temu zdiagnozowano u niej zespół Stiff Person Syndrome, rzadkie autoimmunologiczne zaburzenia neurologiczne. SPS może powodować „sztywność mięśni” i „bolesne skurcze”. 

26 lipca 56-letnia Dion zaśpiewała „Hymne A L’Amour” Edith Piaf ze szczytu Wieży Eiffla. W kreacji zaprojektowanej przez Diora prezentowała się wyśmienicie. Jej kondycja wizualna i wokalna jest imponująca i potwierdza, że Céline zasługuje na tytuł jednej z największych gwiazd światowej sceny.
Edyta Górniak reaguje na występ Céline Dion na Olimpiadzie. Poznały się prywtanie
Polska diwa wyraziła swój podziw dla Céline na profilu Świata Gwiazd na Instagramie. Piosenkarka polubiła nagranie z fragmentem występu kanadyjskiej wokalistki, które umieściliśmy. Mało kto wie, że obie gwiazdy miały okazję poznać się prywatnie. Dotarliśmy do szczegółów tego wyjątkowego momentu.

Edyta Górniak reaguje na występ Céline Dion na Olimpiadzie
Wróćmy do połowy lat 90., gdy Edyta Górniak po sukcesie na Eurowizji zwraca na siebie uwagę zagranicznych producentów. Talent Polki dostrzega wtedy 47-letni Christopher Neil, który ściąga ją do Londynu. Tam pracują nad piosenkami na pierwszą międzynarodową płytę “Edyta Gorniak”.

To Chris naciskał, by Edyta przeprowadziła się do Londynu, zamieszkała w nim i szkoła swój angielski. Zwrócił dużą uwagę na jej akcent, tak samo jak przed laty zrobił to w przypadku Céline Dion. To właśnie on uwierzył w Kanadyjkę, z którą nikt nie chciał pracować ze względu na francuską naleciałość, która przekreślała jej szanse na międzynarodowy sukces. Wiedział, że światowa scena nie bierze jeńców i albo mówi się po angielsku perfect, albo nie ma sensu wydawać piosenek na obce rynki – mówi Światu Gwiazd osoba z bliskiego otoczenia Edyty.

W Londynie Edyta mieszkała aż przez siedem lat. Rok temu na łamach “Super Expressu” tak wspominała tamten czas:

Londyn to piękna część historii mojego życia. Zawsze dla mnie szczęśliwa i przejmująca, bo w tym miejscu rozegrały się ważne decyzje dla mojej ścieżki artystycznej, spełnienia i mojego rozwoju. Londyn to zachwyt, ogrom inspiracji, kuchnie i kultury całego świata. To także moje pierwsze lekcje jogi, genialne studia nagraniowe, wybitni kompozytorzy, a także… śmierć mojego pierwszego menadżera Wiktora Kubiaka – wyznała gwiazda w rozmowie z Adrianem Nychnerewiczem.

Edyta dzięki współpracy z Chrisem miała okazję osobiście poznać Céline. Jak wyglądało ich spotkanie?

Kiedy Edyta Górniak poznała Céline Dion?
Informatorka Świata Gwiazd zdradziła, w jakich okolicznościach Górniak miała zaszczyt podać rękę Dion:

Edyta poznała Céline, gdy ta była już gwiazdą z piosenkami na pierwszych miejscach światowych list przebojów, ale jeszcze przed wydaniem swojego największego singla, czyli piosenki “My heart will go on” z “Titanica”. Do ich spotkania doszło w studiu, w którym obie rejestrowały utwory na swoje płyty.

O tym, że w ogóle doszło do nieplanowanego spotkania, zadecydowały sekundy. Dion wychodziła ze studia w tym samym momencie, w którym Górniak do niego weszła:

Tego dnia akurat Céline kończyła sesję nagraniową. Krótko przed wyjściem ze studia na miejscu pojawiła się Edyta. Chris przedstawił ją swojej podopiecznej i zażartował, że jest jego nową muzą, która tak samo jak kiedyś Céline ostro szlifuje angielski i pracuje nad brytyjskim akcentem. Wspomniał też, że to dla niej napisał piosenkę “One and one”, której fragment wcześniej jej puścił. Obie chwilę porozmawiały, szybko złapały wspólny język. 

To właśnie Céline doradzała Edycie, na co powinna zwrócić uwagę jako artystka, stawiająca pierwsze kroki na zagranicznym rynku:

Dion życzyła Edycie powodzenia i podpowiedziała, jak ważne jest słuchanie samej siebie w walce o artystyczną niezależność – mówi nasze źródło i dodaje: – Do dzisiaj Edi wspomina słowa Céline, opowiadając przyjaciołom tę historię.

Od tamtego czasu Edyta z sentymentem wraca do tamtej chwili:

Zdarza się, że w rozmowach Edyty z Chrisem czasami pojawia się temat Céline, bo przecież przyjaźnią się od początku jej zagranicznej kariery. To on opowiedział Edycie, jak bardzo Céline przeżywa odejście męża, Rene, na którego pogrzebie był. Historia bardzo przejęła naszą dumę, którą z Céline łączy podobna wrażliwość – dodaje nam koleżanka Edyty.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *