Świat muzyki wstrzymał oddech gdy w 2020 roku legendarna artystka zaczęła odwoływać swoją występy. Trasa koncertowa miała zahaczyć również o Polskę, ale ostatecznie fani nie doczekali się koncertu artystki z uwagi na poważne problemy zdrowotne. Dopiero po dwóch latach wyszło na jaw co się z nią dzieje.Celine Dion mierzy się z zespołem Moerscha-Woltmanna, znanym również jako syndrom sztywnego człowieka. Z uwagi na nagłe ataki piosenkarka nie była w stanie panować nad głosem i ciałem na scenie. Podjęła decyzję o zawieszeniu kariery.
Celine Dion mierzy się z zespołem Moerscha-Woltmanna, znanym również jako syndrom sztywnego człowieka. Z uwagi na nagłe ataki piosenkarka nie była w stanie panować nad głosem i ciałem na scenie. Podjęła decyzję o zawieszeniu kariery.
Przez lata obserwowaliśmy jak radzi sobie z dolegliwościami, a każde z jej sporadycznych udziałów w medialnych eventach było głośnym wydarzeniem. O jej walce z chorobą powstał nawet dokument «Jestem Celine DionWszyscy oczarowali byli nie tylko jej głosem, ale również kreacją od Diora. Suknia z «tysięcy pereł i ponad 500 metrów frędzli» wyglądała niczym wyciągnięta z najśmielszych marzeń. Tego występu nikt nie zapomni latami, choć sama gwiazda wiele ryzykowała.
Na dodatek Céline śpiewała w najbardziej niesprzyjających warunkach atmosferycznych, jakie można sobie wyobrazić: padał deszcz, na wysokości wieży Eiffla wiał silny wiatr. W tych warunkach nawet najzdrowszy artysta może nie dać rady, a głos Céline zabrzmiał jak z nagrania studyjnego. To była kwintesencja artystycznej klasy — zdradził nam były szef Radia Zet, Robert Kozyra.
Choć tegoroczne wystąpienie artystki z pewnością przejdzie do historii z uwagi na okoliczności, z jakimi musiała się mierzyć, by stanąć na scenie, to nie pierwszy raz gdy uświetniła uroczystość Igrzysk Olimpijskich. Wykonanie «The Power of The Dream» nadal przyprawia o ciarki.
Piosenkarka w branży muzycznej pracuje już ponad 40 lat i to nie pierwszy raz gdy została wyróżniona na skalę światową. Piątkowy występ podczas ceremonii otarcia Igrzysk Olimpijskich był jej drugim udziałem w prestiżowej imprezie. Sportowe święto odbywa się co cztery lata, a Celine Dion miała już okazję uświetnić je swoim koncertem.
W 1996 roku artystka wzięła udział w otwarciu Igrzysk, które odbywały się w Atlancie. Wtedy przed publicznością wykonała jeden ze swoich legendarnych utworów «The Power of the Dream». Była u szczytu kariery, wszyscy znali jej głos, a umiejętnościami przewyższała najgłośniejsze nazwiska show-biznesu.
Podobnie jak w tym roku, wystąpiła przy akompaniamencie pianina. W obu przypadkach zdecydowała się na jasną kreację, która mieniła się w świetle reflektorów. Piątkowy występ na Igrzyskach Olimpijskich może być dla wielu melancholijną podróżą do jej wykonu sprzed prawie 30 lat. Celine Dion udowodniła, że mimo choroby nie zrezygnowała z klasy i szyku, a jej głos nadal potrafi przyprawić o ciarki tysiące słuchaczy.