Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu odbyła się w piątek (26 lipca) i przyciągnęła przed telewizory miliony ludzi. Uroczystość transmitowana była na antenie TVP Sport, a komentował ją Przemysław Babiarz.– Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – tak Babiarz wypowiedział się o utworze wokalisty The Beatles.Na Babiarza wylała się fala krytyki. Internauci zarzucili mu zbyt daleko idące wnioski na temat słów piosenki będącej na całym świecie symbolem pokoju.Słowa dziennikarza skomentował między innymi Zbigniew Boniek. «Babiarza już nikt nie pobije…» – napisał w serwisie X.»W kwietniu 2022 r. syn Johna Lennona po raz pierwszy zaśpiewał, dla Ukrainy, legendarny utwór Imagine, który to utwór uważany jest jako hymn pokoju. W lipcu 2024 r. komentator sportowy TVP Przemysław Babiarz powiedział podczas otwarcia igrzysk, że to wizja komunizmu» — napisał z kolei Cezary Kucharski, agent piłkarski.Nie zabrakło też przychylnych komentarzy. Jedną z osób, która stanęła w obronie komentatora TVP był Michał Dworczyk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

«Ważne i odważne słowa Przemysława Babiarza…» — napisał polityk.— Po pierwsze, byłem zdziwiony, że Przemysław Babiarz prowadzi ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. On jest komentatorem sportowym, z tych komentatorów, który z komentarzem ma mało wspólnego, a raczej cytuje jakąś encyklopedię sportu: w którym roku? Kto z kim? Gdzie? Czasami bywa zabawny, czasami nie, natomiast dla mnie to nie jest komentator sportowy, tylko historyk sportu. Po drugie, ceremonie otwarcia różnych imprez polegają na jakiejś wiedzy większej niż to, że sto lat temu na przykład polski jeździec zdobył złoto i pierwszy medal, bo to się wyczerpuje w ciągu 15 sekund — tłumaczy dr Mirosław Oczkoś.

Podkreśla jednocześnie, że podczas komentowania tak wielkich wydarzeń znajomość kontekstu jest bardzo ważna.

— Potrzebne jest przygotowanie, chociaż odrobinę szersze w związku z kulturą, ze sztuką, z jakimiś odnośnikami. Oglądają to miliony ludzi i jest to w złym guście, że krytykuje się legendarny utwór w taki dość dziwny sposób. Napisał to John Lennon w czasach kiedy rzeczywiście artyści, muzycy lewicowali, natomiast jeżeli pan Babiarz nie rozumie przesłania tej piosenki, no to ja bym się nie wypowiadał — ocenia ekspert.

Dodaje też, że nie był zachwycony sposobem komentowania Przemysława Babiarza przez całą ceremonię otwarcia igrzysk.