Dramatyczny wypadek w miejscowości Lipowa w powiecie żywieckim w woj. śląskim. W niedzielę, 21 lipca około godz. 9 doszło do katastrofy samolotu J-1 Prząśniczka. Maszyna tuż po starcie z lokalnego lądowiska rozbiła się o ziemię i stanęła w płomieniach. 75-letni pilot zginął na miejscu.Informację o katastrofie potwierdził «Faktowi» kpt. Tomasz Kołodziej, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu. — Nasze załogi szybko dojechały na miejsce, ale szans na ratunek nie było. Maszyna spłonęła doszczętnie — przekazał rzecznik strażaków.We wsi Lipowa działa od lat Aeroklub ŻAR. Z klubowego lądowiska korzystał senior, który w niedzielny poranek chciał wykonać lot rekreacyjny. Jak wynika z relacji świadków, krótko po starcie doszło do tragicznego wypadku. Samolot nie nabrał wystarczającej wysokości i rozbił się niedaleko lądowiska i natychmiast stanął w płomieniach.Katastrofa samolotu J-1 Prząśniczka. Co to za maszyna?
Pilot korzystał z samolotu J-1 Prząśniczka. To lekka maszyna sportowa i szkolna, zaprojektowana i zbudowana w Polsce w latach 50. XX wieku. Samolot charakteryzuje się prostą konstrukcją i jest przeznaczony do wykonywania lotów rekreacyjnych oraz szkoleniowych. Wyposażony jest w silnik o mocy 65 KM, co pozwala na osiąganie prędkości przelotowej około 130 km/h. J-1 Prząśniczka jest ceniony za swoje dobre właściwości pilotażowe i łatwość obsługi, co czyni go idealnym wyborem dla początkujących pilotów.
Katastrofa samolotu we wsi Lipowa. Sprawę badają śledczyCo było przyczyną niedzielnej tragedii? Na razie nie wiadomo. Przyczyny wypadku są obecnie badane przez specjalistów z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Osobne śledztwo prowadzi prokuratura.