W piątkowe popołudnie, w jednym z najbardziej uczęszczanych miejsc turystycznych Dolnego Śląska, Zamku Książ, doszło do niecodziennego zdarzenia. Kilkunastometrowy fragment muru zaskakująco runął na ziemię. Przerażające jest to, że mógł to być moment, kiedy tłumy turystów przechodziły obok, ale na szczęście nikt nie został ranny.
Zamek Książ, zlokalizowany w Wałbrzychu, to jedna z największych atrakcji regionu, znany nie tylko z powodu swojej wyjątkowej architektury, ale także z powodu fascynującej historii i legend, które otaczają ten doskonale zachowany obiekt. Jest to miejsce, które przyciąga zarówno turystów, jak i filmowców z uwagi na niezwykłe krajobrazy i atmosferę.
Przy zamku Książ zawalił się mur. Na trasę spadły kamienie
Zgłoszenie o zdarzeniu nadeszło około godziny 16:30, a miejscowy serwis informacyjny Wałbrzych 24 doniósł, że na miejsce natychmiast wezwano dwie jednostki straży pożarnej i karetkę. Fragment muru, który runął, znajdował się na północnej stronie zamku.
— Ta część została już wyłączona z ruchu turystycznego. Na miejscu w tej chwili pracują służby. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W tej chwili teren jest zabezpieczony
— powiedział rzecznik Zamku Książ w Wałbrzychu, Mateusz Mykytyszyn.
Co właściwie się stało?
Kamienna balustrada, która spadła na alejkę poniżej, była częścią kilkunastometrowego fragmentu muru, który uległ zniszczeniu. Przyczyny tego zdarzenia są obecnie badane, ale już teraz wiadomo, że zniszczony fragment muru zostanie odbudowany.
Telewizja Wałbrzych podzieliła się w mediach społecznościowych obrazami ukazującymi skutki zdarzenia, które na pewno na długo pozostaną w pamięci tych, którzy byli świadkami tego niecodziennego zdarzenia.
/2