Losy rodziny pięcioraczków z Horyńca śledzi wielu internautów. Ich codzienność w Tajlandii, gdzie przeprowadzili się kilka tygodni temu, wzbudza żywą ciekawość. Pani Dominika pokazała niedawno, jak wyglądają jej sobotnie zakupy na lokalnym targu i co gotuje dla swojej 13-osobowej gromadki. Jak się okazuje, nie brakuje i polskich dań!
Vincent i Dominika Clarke poznali się w Wielkiej Brytanii, po latach postanowili jednak przeprowadzić się do Polski. Ich rodzina znalazła się na ustach wielu ludzi po tym, jak w 2023 r. powitali na świecie pięcioraczki. Trzy dziewczynki i dwóch chłopców — Charles, Henry, Elizabeth, Evangeline oraz Arianna — przyszły na świat w krakowskim szpitalu. Niestety, mały Henry niedługo po porodzie zmarł.Zobacz też: Pojechaliśmy do «Rydzykowa». Tak karmią pielgrzymów w Toruniu [WIDEO]
Losy ich rodziny, które pani Dominika chętnie relacjonuje w sieci, śledzi wielu internautów, szczególnie po przeprowadzce z polskiego Horyńca na tajlandzką wyspę Koh Lanta. Profil pani Dominiki na Instagramie ma już ponad 135 tys. obserwujących, a na TikToku podgląda ją aż 268 tys. użytkowników.Co rodzina pięcioraczków z Horyńca jada w Tajlandii? Te dania mogą zaskoczyć!
W jednym z ostatnich nagrań pani Dominika pokazała, jak wyglądają jej sobotnie zakupy na lokalnym targu i co gotuje dla swojej 13-osobowej rodziny. Dania, jak i ceny składników mogą zaskoczyć!Mama pięcioraczków szukała tego dnia «starych ziemniaków» na pierogi. Jak się okazało, nie jest to takie łatwe zadanie. – Pojawiły się znowu smocze owoce. Nigdzie niestety nie ma starych ziemniaków – wyjaśnia na nagraniu pani Dominika. – Ciekawe czy z tych by wyszły? – zastanawiała się, pokazując do kamery podłużne bulwy.Kolejny produktem, którego szukała, były krewetki. Jak wyjaśnia, jej dzieci wprost za nimi przepadają! Ile te owoce morza kosztują na targu w Tajlandii?
– 40 bahtów za kilogram, czyli około 14 zł – wyjaśnia pani Dominika.
W Polsce krewetek w tej cenie próżno szukać! Średnio kosztują one około 60 zł za kg.
Na liście zakupów kobiety znalazły się też chipsy bananowe oraz ser i kilka innych «europejskich przysmaków». Po te ostatnie musiała się jednak wybrać do europejskiego marketu, ale na tym nie skończyła się jej wycieczka. Dalej czekały ją jeszcze trzy sklepy.
Lokalne słodycze za 50 gr? «Wyszłam poza strefę komfortu»
Z pełnymi siatkami i plecakiem pani Dominika dotarła na skuterze do domu. — Oto kilka zdobyczy z marketu: krewetki, pieczone ziemniaczki, ananas i — wyszłam poza strefę swojego komfortu i kupiłam coś, czego nigdy nie próbowałam — takie zawiniątka kokosowe, i arbuz — pochwaliła się do kamery.
Jak widać na nagraniu, młodsi członkowie rodziny ze smakiem zajadali się owocami. Tajemnicze zawiniątka, które po rozwinięciu okazały się mieć galaretowatą konsystencję, również były bardzo smaczne.
— Żelatynowy kisiel kokosowy. Fajne — podsumowała pani Dominika. — Kosztuje 5 bahtów, czyli 50 gr — dodała.Drugie z zawiniątek, choć nie wyglądało apetycznie, okazało się jeszcze smaczniejsze — były to pieczone kokosy w ryżowej miękkiej otoczce z ciasta.
Po słodkiej przekąsce przyszedł czas na obiad. Na stole rodziny Clarke wylądowały pierogi, które zniknęły z talerzy w zastraszającym tempie. — Pierogi pierwszy raz w życiu wyszły mi okrągłe, kształtne, duże i smaczne — przyznała pani Dominika.
Potem błyskawicznie kolejka chętnych z talerzami ustawiła się po sernik na zimno. Przepisem na ten przysmak pani Dominika podzieliła się w opisie nagrania. «Ten pyszny sernik Biscoff jest kremowy, kruchy i nie wymaga pieczenia» — zachęciła.
Zobacz też:
Mama pięcioraczków z Horyńca pokazała ceny w Tajlandii. Zaskakują słodycze!
Pierwsze dni pięcioraczków z Horyńca w Tajlandii. Mąż kazał kupić ważny domowy atrybut
Rodzina pięcioraczków w Tajlandii. Ludzie ciągle pytali, co ze szkołą. Zobaczyli to!
/17
Pani Dominika Clarke, mama 11 dzieci w tym słynnych pięcioraczków z Horyńca, pokazała, co kupuje w Tajlandii i jakie dania gotuje dla swojej rodziny.
/17
Część dzieci już wstała, a część jeszcze spała.
/17
Pani Dominika wybrała się więc na sobotnie zakupy sama.
/17
Pojechała po nie skuterem na lokalny targ i kilku sklepów.
/17
Mama pięcioraczków szukała tego dnia «starych ziemniaków» na pierogi.
/17
Jak się okazało, nie jest to takie łatwe zadanie.
/17
– Pojawiły się znowu smocze owoce. Nigdzie niestety nie ma starych ziemniaków – wyjaśnia na nagraniu pani Dominika.
/17
– Ciekawe czy z tych by wyszły? – zastanawiała się kobieta, pokazując do kamery podłużne bulwy.
/17
Kolejny produktem, którego szukała, były krewetki. Tych na tajlandzkim targu nie brakowało.
/17
Produkty na targu w Tajlandii nie przypominają tych, jakie można kupić na targu w Polsce.
/17
Do domu pani Dominika wróciła z pełnymi zakupów siatkami.
/17
Plecak, cztery torby i kilka mniejszych pakunków. Wszystko przywiozła na skuterze.
/17
Krewetki kupione przez panią Dominikę na targu w Tajlandii.
/17
Te zawiniątka to lokalny przysmak. Pani Dominika określiła, że w smaku przypominają kokosowy kisiel. Jak widzimy, został on zawinięty w liść.
/17
Pani Dominika przed ugotowaniem polała krewetki napojem Sprite. Wzbudziło to zaciekawienie wielu internautów.
/17
Pieczone ziemniaki bardzo smakowały dzieciom.
/17
To tajemnicze zawiniątko po rozpakowaniu okazało się skrywać pieczone kokosy w ryżowej miękkiej otoczce z ciasta. Jak zapewniła pani Dominika, było bardzo smaczne!