W ostatnich miesiącach media obiegają informacje o coraz to nowych pożarach w różnych halach magazynowych i zakładach przemysłowych ulokowanych na terenie całej Polski. Część osób podejrzewa, że są to celowe podpalenia realizowane przez obcy wywiad. Właśnie płonie pawilon handlowy we Władysławowie. Z ogniem walczy osiem zastępów straży pożarnej z PSP i OSP – donosi portal nadmorski24.pl.
— Zgłoszenie dotyczyło pożaru pawilonu handlowego przy ul. Morskiej o wymiarach 20 na 20 metrów. Zagrożone są sąsiednie budynki. Na ten moment sytuacja nie jest opanowana i pożar się rozprzestrzenia – mówi w porannej rozmowie z redakcją nadmorski24.pl. asp. Maciej Kuptz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Pucku. To kolejny duży pożar, który w ostatnich dniach wybuchł w Polsce.
Policja i specjaliści od pożarnictwa próbują ustalić przyczyny innego ogromnego pożaru hali magazynowej w Gdańsku Nowym Porcie, który wybuchł w minioną niedzielę. Niektórzy już zastanawiają się, czy te incydenty mogą być związane z potencjalną działalnością dywersyjną inspirowaną przez obce służby, takie jak rosyjskie czy białoruskie — informuje money.pl.
Czy w Polsce faktycznie mają miejsce celowe podpalenia?
W ostatnich miesiącach Polska doświadczyła szeregu dużych pożarów, które wywołały podejrzenia o możliwe działania dywersyjne. Mimo że w niektórych przypadkach wykluczono celowe podpalenie, to każdy z nich budzi pytania o potencjalną ingerencję zewnętrzną.
Jednak, jak twierdzi cytowany przez money.pl ppłk rez. Maciej Korowaj, były oficer Służby Wywiadu Wojskowego, dowodzenie, że te incydenty są wynikiem intencjonalnej działalności obcych służb, jest trudne i żmudne.
Na pytanie, czy te pożary są statystycznie częstsze, ppłk Korowaj stwierdził, że jeśli by tak było, uruchomione byłyby nadzwyczajne środki polskich służb, ponieważ wskazywałoby to na działania realizowane przez obcy wywiad. Jego zdaniem, jeśli takie działania mają miejsce, to mają one na celu raczej testowanie odporności kraju, niż jego destabilizację.
Politycy często sugerują działania Mińska i Moskwy
Pod koniec maja Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymała trzech mężczyzn podejrzanych o dokonywanie aktów sabotażu, w tym podpaleń, na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Premier Donald Tusk poinformował, że jeden z zatrzymanych mężczyzn miał zostać wynajęty do podpalenia fabryki we Wrocławiu.
Prezydent Andrzej Duda również skomentował sprawę pożarów, wyrażając obawy, że te pożary mogą nie być przypadkowe. Jego zdaniem mogą to być podpalenia, a w istocie próba destabilizacji sytuacji w Polsce przez działania czynników zewnętrznych.
Podpułkownik Korowaj stwierdził, że obecne incydenty nie mają charakteru wskazującego na bezpośrednie działania dywersyjne służb specjalnych. Jednakże nie wyklucza, że mogą być one inspirowane lub kierowane z obcych, wrogo nastawionych państw.
Zwraca uwagę na fakt, że wojna informacyjna toczy się w umysłach społeczeństwa często nieuświadomionego, inspirowanego i odpowiednio kierowanego. Ma ona na celu wywołać konkretny efekt psychologiczny, lub bardzo wymierny — na przykład prowadzić do protestów.