Trudno sobie wyobrazić, w jakich męczarniach konał doberman, którego właściciel pozostawił w sobotę 6 lipca w zamkniętym aucie na jednym z parkingów w Kaliszu. Psa, który nie miał już siły walczyć, zauważyli świadkowie i natychmiast wezwali pomoc.
Doberman dosłownie ugotował się w rozgrzanym aucie
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna i lekarz weterynarii. Służby wybiły szybę i z nagrzanego niczym piekarnik wnętrza, wydobyto niedającego już oznak życia dobermana. Pies natychmiast trafił do klimatyzowanego gabinetu w schronisku dla zwierząt i zajęli się nim lekarze.
«Podczas ratowania pracownicy schroniska parzyli się o jego ciało, zdaniem lekarza weterynarii pies się ugotował, jego truchło miało 60 st. C» — poinformował kierownik kaliskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt Jacek Kołata.
Niestety, mimo wysiłków ludzi, dobermana nie udało się uratować. Policja ustaliła i zatrzymała 26-letniego właściciela samochodu i psa. Podczas zatrzymania mężczyzna był pijany. Miał promil alkoholu. Okazało się, że zwierzę w rozgrzanym aucie spędziło pół dnia.
Niestety, nie jest to pierwsza tego typu sytuacja. Apele służb, by nie pozostawiać dzieci i zwierząt w zamkniętych pojazdach wciąż nie przynoszą skutku. Niektórzy myślą, że pozostawienie lekko uchylonych szyb załatwia sprawę. Nic bardziej mylnego!
— Przy upałach wewnątrz zamkniętego samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, które umożliwiałoby swobodne oddychanie. Lekko uchylone szyby, czy miska z wodą pozostawiona dla psa sprawy nie załatwią. Temperatura może wzrosnąć o dodatkowe kilkadziesiąt stopni Celsjusza, a przez brak rozwagi może dojść do tragedii — mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Co robić, gdy jesteśmy świadkami takiej sytuacji?
— Widząc pozostawione w pojeździe dziecko, bądź zwierzę należy reagować i natychmiast skontaktować się z numerem alarmowym 112. Należy się rozejrzeć, czy właściciel samochodu nie znajduje się w pobliżu. Podczas rozmowy telefonicznej uważnie słuchajmy oraz wykonujmy polecenia dyspozytora lub policjanta. Być może wyda polecenie, aby dla ratowania życia zbić w samochodzie szybę. Jeżeli to możliwe, należy zostać na miejscu do czasu przyjazdu służb — wyjaśnia podinsp. Magdalena Ciska.
Podkreśla, że nie powinniśmy zabierać ze sobą zwierząt w podróż samochodem, jeśli planujemy załatwianie różnych spraw i mamy świadomość, że nie będziemy mogli zabrać ze sobą zwierzęcia.