Laacher See to liczące 3,3 km kw. powierzchni jezioro w górach Eifel w zachodnich Niemczech. Powstało w wielkim zagłębieniu (kalderze), które utworzyło się na skutek gwałtownej eksplozji wulkanu około 13 tys. lat temu. Na tyle dawno, by zapomnieć o istnieniu siły drzemiącej pod wodami jeziora. Najnowsze doniesienia na temat aktywności tego wulkanu, będącego częścią większego pola wulkanicznego, są jednak niepokojące.
Niepokojące doniesienia! Budzi się niemiecki superwulkan
Jak przekazuje portal Top Newsy, w styczniu 2012 r. odnotowano wydobywające się z dna jeziora duże ilości dwutlenku węgla (tzw. mofeta). Zdaniem badaczy świadczy to o tym, że wulkan pod jego powierzchnią się wybudza.
«Najnowsze badania wskazują, że pod kalderą zalega ogromna ilość magmy, która w każdej chwili może znaleźć ujście. Naukowcy szacują, że kolejna wielka erupcja Laacher See jest kwestią czasu» – przekazuje serwis Twoja Pogoda. Jak duże jest to zagrożenie?
Choć ostatnia erupcja tego wulkanu miała miejsce około 10 930 lat p.n.e., to efekt był przerażający. Słup gazów, pyłów i materiału wyrzucanego z krateru, jak opisuje serwis Top Newsy, miał sięgać nawet 30 km wysokości, a tereny doliny Renu w ciągu kilku dni pokryła 7-metrowa warstwa pyłów i pumeksu.
Gdy wulkan w górach Eifel wybuchnie po raz kolejny, skutki mogą być równie katastrofalne. Co więcej, swoim zasięgiem mają objąć nie tylko teren Niemiec, ale też Polski i Francji. Co dokładnie może się wydarzyć?
Globalne ochłodzenie, kwaśne deszcze, wymieranie roślinności
Jak przekazuje serwis Twoja Pogoda, w pierwszym etapie wyrzucone w czasie erupcji ogromne ilości pyłów i popiołów wulkanicznych przysłoniłyby niebo i pozbawiły nas słonecznego światła.
Efektem byłoby globalne ochłodzenie klimatu trwające kilka lat. Średnie temperatury w Polsce mogłyby znacząco spaść o kilka stopni
— opisuje portal.
Brak światła słonecznego, ziemia przysypana pyłem i popiołem oraz kwaśne deszcze spowodowałyby też wymieranie roślinności. Dotknęłoby to nie tylko uprawy rolne, ale i całe połacie łąk i lasów. Z jednej strony oznacza to więc problemy z produkcją żywności, z drugiej — zanieczyszczenie powietrza może spowodować wzrost zachorowań (m.in. w związku z dolegliwościami oddechowymi) i zgonów
«Skalę zagrożenia pokazuje poprzednia wielka erupcja Laacher See 13 tys. lat temu, która doprowadziła do wyginięcia ówczesnej ludności w promieniu setek kilometrów od tego wulkanu» — podsumowuje serwis Twoja Pogoda. Kiedy ta przerażająca wizja, zdaniem badaczy, może się urzeczywistnić?
«Nie jesteśmy w stanie powstrzymać potęgi natury, ale…»
Za miesiąc, za rok czy za 100 lat? Naukowcy nie są w stanie dokładnie określić, kiedy nastąpi wybuch wulkanu Laacher See. Podkreślają jednak, że zagrożenie jest realne i nie należy go lekceważyć.
Choć nie jesteśmy w stanie powstrzymać potęgi natury, możemy się do niej przygotować najlepiej, jak to możliwe
— podkreśla serwis Twoja Pogoda.
Pomóc mogą w tym nowoczesne systemy monitoringu i wczesnego ostrzegania, które pozwalają wykryć niepokojące sygnały na długo przed wybuchem. Warto też zawczasu przygotować plan działania, obejmujący m.in. ewakuację ludności z zagrożonych terenów i ewentualne kroki, mogące ograniczyć skutki kryzysu.
Być może pomysłem byłby tu także rozwój współpracy międzynarodowej, pozwalający na koordynację tych działa oraz dalsze badania tego niemieckiego superwulkanu.
(Źródło: Fakt.pl, Top Newsy, Twoja Pogoda)
Zobacz też: