Przypomnijmy, że do tej niewyobrażalnej tragedii doszło w Borzęcinie Dużym (woj. mazowieckie). Tymek jechał rowerze z kolegami do sklepu. Kilka minut przed 17.00 doszło do tragedii. Pijany 26-latek, który urządził sobie rajd na wiejskich drogach, wjechał na chodnik i uderzył w dzieci jadące rowerami. Miał 3 promile alkoholu w organizmie.
Pijany Sebastian H. wsiadł za kierownicę bmw. Zabił Tymka, poważnie ranił jego kolegę Radka
Sprawca wypadku nie prowadził swojego samochodu. Kolega poprosił go o przyprowadzenie auta z warsztatu. Czy nie zauważył, że Sebastian był kompletnie pijany? Śledczy sprawdzą, czy osoba, która użyczyła samochód 26-latkowi, wiedziała o jego stanie.
BMW staranowało dzieci z ogromną siłą. Tymek został wyrzucony w górę, przeleciał kilka metrów nad ogrodzeniem i altaną, a potem wylądował w krzakach. Ludzie, którzy przybyli na miejsce wypadku, mieli problemy ze znalezieniem chłopca. Dla Tymka nie było już ratunku. Zmarł na miejscu.
Kolega Tymka, który również został ranny, miał więcej szczęścia. Radek z obrażeniami został przetransportowany helikopterem do szpitala. — Na szczęście okazało się, że chłopak doznał tylko złamania nogi prawej, a dokładnie śródstopia. Lekarze orzekli, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo — mówił w rozmowie z «Faktem» mł. asp. Kamil Sobótka. Tymek jechał na rowerze również z bratem. Ta tragedia na zawsze pozostanie w jego pamięci.
Rodzina Tymka jest tak wstrząśnięta, że nie są w stanie rozmawiać. Sprawcą wypadku jest mieszkaniec tej samej wsi — Sebastian H., drwal alpinista. «Pracował na rębaku, ciężko pracował, nie wiem, co mu wpadło do głowy» — mówi jeden z mieszkańców.
Przesłuchanie Sebastiana H. początkowo było planowane na niedzielę (7 lipca), ale okazało się, że sprawca tej potwornej tragedii wytrzeźwiał wcześniej i wykonano je w sobotę (6 lipca) wieczorem. Sprawcę dowieziono do Sądu Rejonowego w Pruszkowie. Sebastian H. szedł tam ze spuszczoną głową. Po godzinie okazało się, że sąd zastosował wobec pijanego sprawcy trzymiesięczny areszt.
/7
Sebastian H. urządził sobie pijacki rajd bmw po wsi. Zabił dziecko. W sobotę został doprowadzony do sądu.