136-metrowy apartament w luksusowym budynku z widokiem na warszawskie Powiśle szuka obecnie nowego najemcy. Jeszcze do niedawna mieszkał tu Daniel Obajtek, któremu PKN Orlen za grube pieniądze wynajmował lokum w prestiżowej części stolicy. Kto chciałby w nim zamieszkać, musi jednak poczekać, trwają w nim aktualnie porządki po poprzednim lokatorze.
Po tym, jak Daniel Obajtek zrezygnował z funkcji prezesa PKN Orlen, musiał też opuścić swoje służbowe mieszkanie. O tym, że takie opłacała mu paliwowa spółka, «Fakt» informował jako pierwszy. Teraz udało nam się jeszcze zobaczyć apartament od środka.
Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:
Mieszkanie Obajtka. «Nowoczesne urządzenia i designerskie meble»
Mieszkanie mieści się na trzecim piętrze w nowoczesnym apartamentowcu przy ul. Tamka. Ma 136-metrów, do tego dochodzi wielki taras, z imponującym widokiem na Warszawę. Jest tak obszerny, że można na nim urządzić spore przyjęcie. Sam apartament składa się z dwóch sypialni, gabinetu, dwóch toalet, dwóch łazienek (jedna z wanną, druga z prysznicem), schowka i wielkiego salonu z aneksem kuchennym. «Idealny do spotkań z przyjaciółmi i rodziną. Wyposażony w nowoczesne urządzenia i designerskie meble, zapewniające komfort i wygodę» – czytamy w anonsie, jaki opublikowano w jednym z portali ogłoszeniowych. Bo po tym, jak Obajtek odszedł z Orlenu, umowa na najem lokalu została rozwiązana. Apartament czeka na nowych najemców.
Zanim jednak ci się znajdą, mieszkanie jest sprzątane i odświeżane po poprzednim lokatorze. Gołym okiem widoczne są bowiem ślady użytkowania.
Tyle Orlen płacił za apartament byłego prezesa
Obecnie stawka za wynajęcie tego apartamentu na miesiąc, to 19 tys. zł. Za Obajtka cena była niższa – PKN Orlen płacił 17 tys. 500 zł miesięcznie. Wszystko odbyło się zgodnie z wewnętrznymi regulacjami spółki. «Kwestie ewentualnego zwrotu kosztów zakwaterowania członków zarządu zawarte są w kontraktach menadżerskich i są związane z pełnioną funkcją. Określenie warunków takiego kontraktu leży w gestii Rady Nadzorczej i następuje w momencie zawarcia umowy. Nie możemy natomiast ujawniać szczegółowych informacji ani na temat kontraktów menadżerskich, ani wewnętrznych przepisów dotyczących zawierania takich umów» – tak sprawę finansowania opłat za mieszkanie skomentował nam Orlen.
Obajtek zabrał głos. «Dbałem, jak najlepiej potrafiłem»
«Fakt» zapytał Daniela Obajtka, dlaczego korzystał ze służbowego lokum, skoro kupił własne mieszkanie. Na te pytania nie dostaliśmy odpowiedzi. Były prezes Orlenu, jednak już po pierwszej publikacji, w której ujawniliśmy, że spółka wynajmowała mu apartament, zabrał głos w mediach społecznościowych. «Już prawie co godzinę pojawia się artykuł na mój temat. W uśmiechniętej Polsce wszystko, co robiłem, ma być aferą. Tylko dlatego, że dbałem jak najlepiej potrafiłem, o bezpieczeństwo energetyczne kraju, walczyłem z mafiami paliwowymi, odciąłem kraj od rosyjskich surowców, prowadziłem miliardowe inwestycje rozwijające polską gospodarkę, wspólnie z rządem zamroziłem ceny gazu i działałem tak, by ceny paliwa dla Polaków były jednymi z najniższych w Europie. Niech Polacy ocenią sami, ile myśmy dla nich zrobili» – czytamy w jego wpisie na platformie X.
/11
Daniel Obajtek, jako prezes PKN Orlen korzystał z mieszkania służbowego. Opłacała je spółka.
/11
«Faktowi» udało się podpatrzeć, jak wygląda miejsce, gdzie mieszkał Obajtek. To luksusowy blok w centrum Warszawy, na Powiślu.
/11
Mieszkanie jest ogromne. Salon połączony jest z nowocześnie urządzoną kuchnią.
/11
W apartamencie są dwie sypialnie i gabinet.
/11
Oprócz tego jest wielki taras, na którym można urządzić małe przyjęcie.
/11
Taras jest także nowocześnie urządzony – idealne miejsce do wypoczynku.
/11
To jedna z łazienek. Wszystko nowocześnie urządzone.
/11
Obecnie trwa tu sprzątanie. Mieszkanie czeka na nowego najemcę.
/11
Z tarasu rozpościera się piękny widok na Warszawę.
/11
Kuchnia jest nowocześnie urządzona, tylko wejść i gotować.
/11
Mieszkanie mieści się w apartamentowcu na warszawskim Powiślu.