Babcia, matka i córka zginęły w tragicznym wypadku w Kargowej (woj. lubuskie). Tragedia rozegrała się na oczach partnera najmłodszej z kobiet i jej dwuletniego synka. Rozpędzone punto wjechało w kobiety, które wracały z festynu miejskiego.
Jeszcze tydzień wcześniej cała rodzina uczestniczyła w pierwszej komunii świętej córeczki Sandry. – Widziałam ją w kwiaciarni, gdy wybierała bukiecik dla córki. Była taka szczęśliwa, uśmiechnięta – opowiada Irena Kleniewska z Kargowej. Znała babcię i wnuczkę. – To jest straszna tragedia, straszna. Tym straszniejsza, że ona osierociła czwórkę dzieci. I kto się teraz nimi zajmie? – zastanawia się nasza rozmóczyni.
Sandra z Kargowej zginęła tydzień po komunii córeczki
Sandra S. († 28 l.) była mamą trzech córeczek i dwuletniego synka. To do niej przyjechała w sobotę (1 czerwca) mama Monika († 46 l.) i babcia Zosia († 72 l.). Kobiert razem wybrały się na festyn w Kargowej. Na miejsce zawiózł je partner Sandry. Zabrali też ze sobą najmłodszego synka. Zaparkowali samochód na poboczu ruchliwej drogi, która przebiega przez Kargową i poszli na festyn. Tragedia rozegrała się, gdy już wracali.
Jak opowiadają świadkowie, pierwszy przebiegł przez drogę partner Sandry. Był z synkiem. Wnuczka i córka pomagały przebiec przez drogę 72-letniej babci. Było krótko po godz. 21.00. – Pani Zofia miała kłopoty z sercem, chodziła sobie wolno, ale nie była niepełnosprawna – mówi sąsiadka kobiety.
22-letni kierowca punto nadjechał od strony Kargowej. Kobiety trzymały się za ręce. W środku była babcia Zosia, a po bokach maszerowały Monika i Sandra. Uderzenie było tak potężne, że przednia szyba samochodu została roztrzaskana, a maska poważnie uszkodzona.
Trzy pokolenia kobiet zginęły w Kargowej
Sandra i jej babcia zginęły na miejscu. 46-letnią Monikę S. przetransportowano do szpitala po przywróceniu jej funkcji życiowych. Niestety, ostatecznie jej również nie udało się uratować. Tragedia wstrząsnęła Kargową i pobliskim Karszynem. Wszyscy tutaj znali kobiety. Babcia i matka mieszkały w Karszynie, a Monika z rodziną w Kargowej.
– Jeszcze tydzień wcześniej wszyscy byli tacy szczęśliwi na komunii córeczki Sandry. Oni bardzo to przeżywali, Sandra z rodziną przygotowywała się do uroczystości, a później chwaliła zdjęciami w internecie – mówi «Faktowi» sąsiadka rodziny.
Rodzina jest wstrząśnięta tragedią. – Ten kierowca musiał strasznie pędzić, że zabił je wszystkie – mówi synowa pani Zofii. – Ciężko się pogodzić z taką tragedią, ciężko coś o niej powiedzieć… Bo co tu mówić… My nawet nie wiemy jeszcze, kiedy wydadzą nam ciała i kiedy będzie można zrobić pogrzeb – dodaje zrozpaczona.
22-letniemu sprawcy wypadku w Kargowej wciąż nie postawiono zarzutów
22-letni kierowca punto został zatrzymany. Na razie prokuratura nie wie, z jaką prędkością jechał sprawca wypadku. – Materiały zostały przekazane biegłemu, który sporządzi wstępną opinię. Sprawca wypadku wciąż jest zatrzymany, nie został jeszcze przesłuchany i nie postawiono mu zarzutów. Sprawa nie jest jednoznaczna, a zeznania świadków nie są spójne – mówi «Faktowi» prokurator Ewa Antonowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
/17
W potwornej tragedii w Karczewie zginęła 28-letnia Sandra S., jej mama i babcia.
/17
Kobiety wracały z festynu zorganizowanego w Kargowej.
/17
Do tragedii doszło na ruchliwej trasie krajowej w Kargowej.
/17
Trasa w Kargowej jest wyjątkowo ruchliwa i niebezpieczna.
/17
Wnuczka i babcia zginęły na miejscu, a matka w szpitalu.
/17
Mieszkańcy Kargowej są wstrząśnięci tragedią.
/17
Feralnego dnia w miejscowości odbywał się festyn.
/17
Srebrnym punto kierował 22-letni mieszkaniec Kargowej.
/17
Na miejscu tragedii można zobaczyć jeszcze uszkodzone barierki.
/17
Ludzie zapalają znicze na miejscu tragedii.
/17
28-letnia Sandra tydzień przed wypadkiem posłała córeczkę do komunii św.
/17
Irena Kleniewska znała zmarłe kobiety. Jest wstrząśnięta tym, co się stało.
/17
Przez ruchliwą trasę często przechodzą piesi, bo do najbliższego przejścia jest daleko.
/17
Kargowa jest pogrążona w żałobie.
/17
Na tym placu odbywał się festyn, z którego wracały kobiety.
/17
Przez ruchliwą ulicę w Kargowej przejeżdżają setki samocchodów.
/17
Jeszcze w sobotę w Kargowej trwała świetna zabawa. Przerwał ją tragiczny wypadek.