Kiedy usłyszał ryk silnika, cofnął swojego syna. Potem usłyszał krzyk chłopca. Świadek tragedii w Wawrowie udał się w pościg za sprawcą

To miały być wyczekane ferie. Kilka zaprzyjaźnionych rodzin spod Gorzowa postanowiło spędzić wspólnie wolne dni w górach. Część z nich jechała samochodami, reszta miała dojechać autokarem. Niestety doszło do tragedii. W piątek wieczorem naćpany kierowca bez uprawnień, śmiertelnie potrącił 10-latka pod autokarem. – Po czym przyspieszył i uciekł – opowiadał pan Sebastian, który ruszył w pościg za sprawcą tragedii.

Do wypadku doszło 9 lutego przed północą. Autokar stał równolegle do jezdni, na parkingu przy kościele w podgorzowskim Wawrowie. W tym czasie pasażerowie pakowali do środka swoje rzeczy. Nagle nadjechało auto z dużą prędkością i potrąciło 10-letniego chłopca.

video

Wawrów. Relacja świadka potrącenia 10-latka

Kierowca BMW (26 l.) nie tylko nie zatrzymał się i nie zdjął nogi z gazu, ale wręcz przeciwnie, rzucił się do ucieczki. W pościg za rozpędzonym autem ruszył pan Sebastian Gudziński, który dokładnie widział moment wypadku.

– Kierowca ciemnego BMW jechał od strony ronda w Wawrowie. Przyśpieszył jeszcze trochę, my z synem cofnęliśmy się i nagle usłyszałem hałas. Przejechał po chłopaku i odjechał. A ja pobiegłem do samochodu i zacząłem go szukać. Niestety, nie udało mi się go dogonić, nie mogłem go znaleźć – mówi w rozmowie z «Radio Gorzów» świadek zdarzenia. Dodał też, że usłyszał przeraźliwy krzyk dziecka.

Wawrów. Potrącił śmiertelnie 10-latka i uciekł

Sprawcę tragicznego wypadku zatrzymano w sobotę po godz. 15. Zatrzymany został w Gorzowie, gdy próbował wsiąść do taksówki. – Miał przy sobie narkotyki, które zresztą wcześniej zażywał. Przyznał się nam do tego – mówi «Faktowi» Marcin Maludy, rzecznik gorzowskiej policji.

W czasie śledztwa wyszło też na jaw, że miał sądowy zakaz prowadzenia samochodów. Auto, którym jechał 26-latek, pochodziło z wypożyczalni.

Tego samego dnia policja zatrzymała też dwie inne osoby, w tym brata kierowcy. Na razie nie wiadomo, czy jechały one autem razem z nim. Dlatego z samochodu, pobrano m.in. próbki do badań zapachowych.

W niedzielę 11 lutego zaplanowano przesłuchanie 26-letniego sprawcy.

/9

Sprawca wypadku ma 26 lat i jest mieszkańcem Gorzowa Wielkopolskiego,

/9

Auto na oczach rodziców i dzieci z impetem wjechało w grupę, która szykowała się na wyjazd na ferie do Zakopanego.

/9

Wypadek kierowca spowodował samochodem marki bmw, który pochodził z wypożyczalni.

/9

Kierowca miał sądowny zakaz prowadzenia pojazdów i co więcej, miał przy sobie narkotyki.

/9

Tu doszło do tragedii.

/9

Na miejscu palą się znicze.

/9

Tragedia miała miejsce na wysokości kościoła.

/9

Miejsce wypadku.

/9

Miejsce wypadku.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *