Przesłuchanie Kaczyńskiego rozpoczęło się sennie. Prezes PiS został nieco rozbudzony przez Dariusza Jońskiego. Przewodniczący komisji kazał Kaczyńskiemu powtórzyć fragment przysięgi. Do sytuacji doprowadziła zmiana jednego ze słów przez lidera z Nowogrodzkiej.
— Będę mówił szczerą prawdę niczego nie ukrywając z tego, co jest mi znane — powiedział Kaczyński.
Po chwili doszło do konsternacji na sali. Lider Zjednoczonej Prawicy został poproszony o powtórzenie powyższych słów, z uwzględnieniem słowa «wiadome» zamiast «znane».