Zofia Zborowska i Andrzej Wrona poznali się w 2018 r. Rok później wzięli ślub. Para nie ukrywała, że chce powiększyć rodzinę. Wreszcie pod koniec lipca 2021 r. na świecie pojawiła się ich upragniona córeczka, której dali na imię Nadzieja. Teraz spodziewają się drugiej córki.
Zofia Zborowska o bezpieczeństwie córki. Problemem był fotelik
Zofia Zborowska z koleżanką i córką spędziła 11 dni na Wyspach Kanaryjskich. Akotorka z wakacji wróciła w czwartek i postanowiła podzielić się z fanami w mediach społecznościowych tym, co jej się przytrafiło. Okazuje się, że podczas pobytu na Teneryfie pojawiły się problemy z transportem.— Wczoraj zamawiamy na dziś busa na lotnisko i od wczoraj 3 razy prosiłyśmy o foteliki dla dzieci. Dopiero dziś o 12, pani w recepcji powiedziała, że nie daje nam gwarancji, że będą te foteliki, no bo tak to już tutaj jest. Zgadnijcie, czy przyjechała taxi z fotelikami… I znowu wkurza mnie to, że nikt nam o tym wczoraj nie powiedział, bo gdybyśmy wiedziały, że jest minimalna szansa na to, że dzieci będą jechać przez 45 minut bez fotelików, to ogarnęłybyśmy sobie inny transport. Na luzie — opowiadała aktorka.
Zofia Zborowska rozczarowana obsługą w hotelu. Straciła 200 euro?
Kolejnym problemem okazało się wyżywienie. Z relacji aktorki wynika, że jej córka Nadziejka miała mieć zapewnione jedzenie za darmo, ale tak nie było. Skrytykowała również personel hotelu. — Nie polecam tego hotelu, bo np. w bufecie było nam mówione, że dzieci do 3. roku życia nie płacą za jedzenie, a przy check oucie jednak płacą. Bo pani w recepcji twierdzi, że od 2. roku życia. Teraz czekam na managera na wyjaśnienie tego. I tu nie chodzi o kasę (chociaż 200 euro robi różnicę), tylko o czas oraz ich totalnie nieogarnięcie, bo co innego mówią w restauracji, a co innego w recepcji – napisała aktorka na Instagramie.
Zofia Zborowska relacjonuje pobyt w hotelu.