W 1988 r. przedstawiła ich sobie Agnieszka Osiecka. Powiedziała wówczas Krystynie, że Daniel nie spotkał jeszcze kobiety, która w pełni by na niego zasługiwała. Ale o romansie nadal nie było mowy. Bliżej poznali się pięć lat później, w 1993 r. Aktor zaprosił Krystynę do swojego stolika we wrocławskim Klubie Związków Twórczych. Od tamtej pory byli nierozłączni, choć nie od razu wybuchło między nimi gorące uczucie. Na początku założyli razem firmę producencką, a Krystyna dbała o zawodowe sprawy aktora.
Z czasem wspólna praca przestała im wystarczać. – Są różne etapy bliskości. Najpierw kogoś znasz, lubisz. Potem zaczynasz spędzać z nim coraz więcej czasu. Później są telefony dotyczące spraw prywatnych, bo chce się po prostu pogadać. Potem coraz więcej spotkań. Wspólna jazda na rowerze, konno, jakieś wyjścia do kina, długie rozmowy, komentowanie wydarzeń dnia. I nagle okazuje się, że ta osoba jest całym twoim życiem – opowiadała w rozmowach. W 1999 r. oficjalnie związali się ze sobą, a w 2003 r. wzięli ślub cywilny.
– Pobraliśmy się 23 października 2003 r. w Nałęczowie, w powszedni dzień. Obecna była tylko para świadków: Ela Hudon-Pieniak i Andrzej Celiński, nasi przyjaciele – mówiła żona Daniela Olbrychskiego.
Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska wezmą ślub kościelny? Wybrali już nawet świadkową
W jednym z wywiadów Krystyna Demska-Olbrychska wyznała, że do ślubu kościelnego namawia ich wspólna przyjaciółka aktorka Maja Komorowska. Przed laty, nie mogło to dojść do skutku, ponieważ Daniel Olbrychski miał status rozwodnika. Ale po śmierci byłej żony aktora Zuzanny Łapickiej w 2018 r., jego ponowny ożenek mógłby być możliwy.
– Maja, głęboko wierząca osoba, powiedziała mi jakiś czas temu: czy ty zdajesz sobie sprawę z tego, że teraz ty i Daniel możecie wziąć ślub kościelny? I chcę, żebyś przekazała to Danielowi, że ja się polecam jako świadek. Gdybyśmy się zdecydowali na ślub kościelny, to Maja na pewno będzie naszym świadkiem – mówiła cytowana przez magazyn «Rewia» Krystyna Demska-Olbrychska.
– Jest w kościele na warszawskich Bielanach wspaniały i uroczy ksiądz Wojtek Drozdowicz, który potrafi zaproponować piękny kształt takiej szczególnej uroczystości, może zdecydujemy się właśnie tam – dodała.
Żona Daniela Olbrychskiego podkreśliła także, jak silna łączy ich więź. I jak z upływem lat robi się coraz silniejsza. – To prawda, że my sobie dosyć często wyznajemy czułość i miłość. Uważamy, że to jest ważne, zwłaszcza, jak mamy świadomość upływającego czasu, jak wspaniale jest być razem, jak kochamy nasz dom. Wtedy mówimy sobie, jak to cudnie, że jesteśmy razem – skwitowała Krystyna Demska-Olbrychska.