Allan Krupa podobnie, jak jego mama Edyta Górniak posiada artystyczną duszę i jest pochłonięty nagrywaniem nowych utworów. Nie pomyślał więc, że wyrzucając niedopałek papierosa w miejscu do tego nieprzeznaczonym, mógł spowodować spore zagrożenie dla wszystkich wokoło.
Allan Krupa jest jedynym synem Edyty Górniak. Podobnie, jak mama zajmuje się muzyką i podbija polski show-biznes. Prywatnie od kilku miesięcy związany jest z Nicol Pniewską.
Allan Krupa w szponach nałogu
Nie jest tajemnicą, że syn Edyty Górniak od lat jest uzależniony od nikotyny. Allan co chwilę widywany jest z papierosem w ręku. W jednej rozmów z «Faktem» stwierdził nawet, że być może palenie papierosów pomoże mu w muzycznej karierze. Na pytanie naszej reporterki, czy palenie nie przeszkadza mu w śpiewaniu, odpowiedział bez ogródek. – Ja nie śpiewam, to jest nawet fajniejsze.
Następnie postanowił przywołać na dowód zalet palenia słowa samego Franka Sinatry. – Frank Sinatra podczas śpiewania krztusił się, jak nie palił i sam to mówił, więc może niektórym to pomaga. Ja nie narzekam na to – skwitował Allan Krupa.
Allan Krupa stworzył zagrożenie na ulicy
Syn Edyty Górniak sporo czasu spędza na spotkaniach ze znajomymi i załatwianiu spraw na mieście. Ostatnio fotoreporterzy przyłapali go, jak palił na jednej z warszawskich ulic. Akurat w pobliżu nie było kosza, do którego mógłby wyrzucić niedopałek, więc postanowił wrzucić go do pobliskiej studzienki telekomunikacyjnej, w której znajdują się różnego rodzaju kable np. doprowadzające internet. A to wielki błąd!
Okazuje się, że w studzienkach kablowych, czy ściekowych mogą zbierać się niebezpieczne gazy, takie jak metan, dwutlenek węgla i siarkowodór, które w kontakcie z niedopałkiem mogą stworzyć spore zagrożenie. Rozmawialiśmy z szefem firmy wykonującej instalacje telekomunikacyjne, który nie ma wątpliwości, że takie zachowanie jest niebezpieczne.
— Przestrzegam przed wrzucaniem niedopałków do takich studzienek. Może znajdować się tam gaz ziemny, który ulatnia się z nieszczelnej instalacji, zdarzały się takie niebezpieczne sytuacje. Każdy mój pracownik przed pracami w studzience ma obowiązek sprawdzić stężenie gazu specjalnym miernikiem — wyjaśnia pan Rafał.
Oprócz tego osoba, która zaśmieca w ten sposób przestrzeń publiczną może zostać ukarana mandatem w wysokości 500 zł.
/6
Allan Krupa jest nałogowym palaczem.
/6
Często jest widywany na ulicy z papierosem w ręku.
/6
Syn Edyty Górniak spieszył się na spotkanie.
/6
Tak spędzał czas w jedne z restauracji.
/6
Gdy skończył palić niedopałek wrzucił do studzienki.
/6
Takie zachowanie może źle się skończyć.