W drodze do finału Świątek problemy miała jedynie w ćwierćfinale, w którym przegrała pierwszego seta z Beatriz Haddad Maią. W dwóch kolejnych oddała Brazylijce łącznie tylko dwa gemy.
Sabalenka natomiast tylko jedno z pięciu spotkań wygrała w dwóch setach: ćwierćfinał z Rosjanką Mirrą Andriejewą). Zacięty bój stoczyła już w 2. rundzie z Magdą Linette, którą ostatecznie pokonała 6:4, 3:6, 6:3. Dwa punkty dzieliły ją od porażki w półfinale z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną.
Liderka światowego rankingu z Białorusinką wygrała sześć z dziewięciu dotychczasowych spotkań.
Przed rokiem w finale w Madrycie Sabalenka wygrała z Polką 6:3, 3:6, 6:3. – Ubiegłoroczny finał był najlepszym, jaki rozegrałam w karierze. Uważam, że poziom był bardzo wysoki. Gra była czysta, intensywna i pełna mocy. Tak, myślę, że to było najlepszy mecz, w jakim kiedykolwiek grałam – mówiła w piątek na konferencji prasowej Białorusinka.
Iga Swiatek meets Aryna Sabalenka again for the Madrid crown ⚔️
— Sportskeeda Tennis (@SK__Tennis) May 4, 2024
Who will take the title this time? 🏆🤔#ArynaSabalenka #IgaSwiatek #MMOPEN #Tennis pic.twitter.com/5JXHRBYBAr