Trzy osoby zostały ranne, dwa samochody poważnie zniszczone, a wszystko przez niezwykły widok. Kierowca hondy tak się na to zapatrzył, że wjechał w tył jadącego przed nim samochodu.
Do groźnego wypadku doszło w sobotę rano na drodze krajowej nr 19 na Górze Rogowskiej (woj. podkarpackie). Pomiędzy miejscowościami Rogi i Równe kierowca hondy wjechał w tył seata. Uderzenie było tak mocne, że oba samochody wylądowały na poboczu, w rowie. Trzy osoby podróżujące hondą zostały ranne, kierowcy seata na szczęście nic się nie stało informuje portal 112krosno.pl.
Kierowca w Rogach zapatrzył się na niezwykłe widowisko
Gdy na miejsce przyjechała policja i pogotowie, w mig stało się jasne, dlaczego doszło do wypadku. Kierowca hondy zapatrzył się na lecące balony. W pobliżu odbywał się poranny lot balonów w ramach 24. Górskich Zawodów Balonowych i 40. Balonowych Mistrzostw Polski. Trzeba przyznać, że widok był spektakularny.
Balonowe mistrzostwa Polski powodem groźnego wypadku
W sobotę rano kilkanaście kolorowych balonów wystartowało z lotniska w Łężanach. Widowisko podziwiało wielu widzów. Pokaz był niezwykły. Na tyle niezwykły, że przyciągnął również uwagę kierowcy hondy. Widok tak go zachwycił, że nie mógł oderwać oczu od lecących balonów i wjechał w tył jadącego przed nim auta.
Chcesz 6 tys. zł emerytury? Tyle musisz zarabiać
/1
Honda wjechała w tył seata, bo kierowca zapatrzył się na balony.